Sixto Rodriguez nie żyje. Muzyk znany z filmu „Sugar Man” zmarł w wieku 81 lat

Adam Kielar
Nie żyje Sixto Rodriguez. Miał 81 lat
Nie żyje Sixto Rodriguez. Miał 81 lat Henry McGee/Associated Press/East News
Nie żyje Sixto Rodriguez. Amerykański muzyk i aktywista społeczny, postać, o której powstał oscarowy film dokumentalny „Sugar Man” zmarł w wieku 81 lat. Był on szczególnie popularny w Republice Południowej Afryki.

Nie żyje Sixto Rodriguez

Artysta urodził się 10 lipca 1942 roku w Detroit w USA, jako szóste dziecko w rodzinie. Swoją karierę muzyczną rozpoczął w 1967 roku pod pseudonimem „Rod Riguez”. Grał muzykę na pograniczu folku i rocka. Występował w klubach swojego rodzinnego miasta, został wypatrzony przez wytwórnię Sussex Records i wydał tam dwa albumy, które jednak sprzedawały się bardzo słabo, więc zerwano z nim kontakt.

Przerwał więc karierę muzyczną i zajął się innego typu pracą zarobkową, jak pomoc przy remontach czy na budowach. Niejednokrotnie znajdował się na granicy ubóstwa.

„Kariera” zagraniczna

Tymczasem za granicą, konkretnie w Republice Południowej Afryki oraz w mniejszym stopniu w Australii, jego muzyka stała się bardzo popularna. Sam artysta bardzo długo nie miał o tym pojęcia.

Szczególnie w Południowej Afryce Sixto Rodriguez stał się kultowym artystą, a jego płyta „Cold Fact”, głównie dzięki pirackim kopiom stała się nieoficjalnym hymnem protestów przeciwko apartheidowi.

To właśnie o tej nietypowej popularności opowiada film „Sugar Man”. W 2013 roku otrzymał on Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Imię
Wielka strata. Świeć Panie nad jego duszą.
D
Danuta
Film oglądałam,ciekawa postać,świetny muzyk
M
Myszak
9 sierpnia, 20:02, Zembaty:

Ale kogo to interesuje? Idol murzynów z RPA, pewnie też przy okazji komunisty Mandeli? Słaba przeszłość...

Mnie interesuje.Że Ciebie nie, to nie znaczy, że nikogo.

Z
Zembaty
Ale kogo to interesuje? Idol murzynów z RPA, pewnie też przy okazji komunisty Mandeli? Słaba przeszłość...
d
dorana
9 sierpnia, 18:58, USS wojtuś:

Ponoć pisy dopadły go jak w nocy schodził do lodówki napić się mleka. Wszystkie ściany we krwi, od wewnątrz ślady drapania po drzwiach i oknach, musieli się z nim "bawić" do rana. Straszna śmierć, szkoda człowieka.

mówiłam, że mam te ...dni...dorwałeś się jak kanibal,,,,, mówiłam umyj buzię, a ty bez namysłu na miasto, wyglądałeś strasznie, twierdziłeś, że lubisz to bez zakąski, nie moja wina, twoje smaki

P
Paweł
9 sierpnia, 18:44, Piotr:

Szczerze minie to nie interesuje.

9 sierpnia, 19:03, Robert G:

Mnie też

To co tu robicie no co?

R
Robert G
9 sierpnia, 18:44, Piotr:

Szczerze minie to nie interesuje.

Mnie też

U
USS wojtuś
Ponoć pisy dopadły go jak w nocy schodził do lodówki napić się mleka. Wszystkie ściany we krwi, od wewnątrz ślady drapania po drzwiach i oknach, musieli się z nim "bawić" do rana. Straszna śmierć, szkoda człowieka.
U
USS wojtuś
pisy mają alergię na aktywistów społecznych , bycie takim jest jak podpisanie na siebie wyroku śmierci. Ten już to wie.
R
Ruska Onuca
9 sierpnia, 18:44, Piotr:

Szczerze minie to nie interesuje.

Bo zbyt mlody i zbyt glupi jestes. Skieruj swoje zaintersowanie w kierunku Michala Szpaka.

P
Piotr
Szczerze minie to nie interesuje.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl