Nie żyje Sixto Rodriguez
Artysta urodził się 10 lipca 1942 roku w Detroit w USA, jako szóste dziecko w rodzinie. Swoją karierę muzyczną rozpoczął w 1967 roku pod pseudonimem „Rod Riguez”. Grał muzykę na pograniczu folku i rocka. Występował w klubach swojego rodzinnego miasta, został wypatrzony przez wytwórnię Sussex Records i wydał tam dwa albumy, które jednak sprzedawały się bardzo słabo, więc zerwano z nim kontakt.
Przerwał więc karierę muzyczną i zajął się innego typu pracą zarobkową, jak pomoc przy remontach czy na budowach. Niejednokrotnie znajdował się na granicy ubóstwa.
„Kariera” zagraniczna
Tymczasem za granicą, konkretnie w Republice Południowej Afryki oraz w mniejszym stopniu w Australii, jego muzyka stała się bardzo popularna. Sam artysta bardzo długo nie miał o tym pojęcia.
Szczególnie w Południowej Afryce Sixto Rodriguez stał się kultowym artystą, a jego płyta „Cold Fact”, głównie dzięki pirackim kopiom stała się nieoficjalnym hymnem protestów przeciwko apartheidowi.
To właśnie o tej nietypowej popularności opowiada film „Sugar Man”. W 2013 roku otrzymał on Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
