Liga Konferencji. KAA Gent - Pogoń Szczecin 5:0 (4:0)
Pogoń fatalnie weszła w ten mecz. Drużyna prowadzona przez Jensa Gustafssona od 13. minuty przegrywała po tym jak bramkarz "Portowców" - Bartosz Klebaniuk wypluł przed siebie piłkę i dopadł do niej Gift Orban, który z zimną krwią pokonał młodego golkipera.
To nie koniec popisów 21-letniego bramkarza. W 35. minucie znowu przez Orbana dał się przelobować, a pięć minut później popisał się fatalnym w skutkach podaniem do Hugo Cuypersa. Belgijski napastnik bez żadnych skrupułów wykorzystał prezent polskiego bramkarz i posłał piłkę do pustej bramki.
W końcówce pierwszej połowy drużyna z Gandawy podwyższyła jeszcze prowadzenie. Luka Zahović nie zachował odpowiedniej przytomności i zagrał piłkę we własne pole karne, idealnie pod nogi Cuypersa. Belg podwyższył prowadzenie swojej drużyny i skończył pierwszą część meczu z dubletem.
W 64. minucie Gift Orban popisał się kapitalnym strzałem po przekątnej bramki strzeżonej przez pechowego w tym meczu Klebaniuka. Dzięki czemu nigeryjski napastnik zabierze piłkę po meczy, gdyż ustrzelił właśnie hattricka. Marzenia o IV rundzie "Portowcy" będą musieli odłożyć na następny rok. Nokaut 0:5 pokazuje tylko różnice klas między obiema ekipami.
Jak informuje portal pogonsportnet.pl podczas pierwszego meczu III rundy eliminacyjnej na stadionie Ghelamco Arena w Gandawie zasiadł komplet widzów na sektorze przeznaczonym dla przyjezdnych z Polski. Szacuje się, że była to tysięczna grupa.
Razem z kibicami "Portowców" na stadionie byli również nowi zgodowicze, czyli fani - Feyenoordu Rotterdam. Dodatkowo wśród fanów można było zaobserwować kibiców zaprzyjaźnionej Kotwicy Kołobrzeg.
