Bramka i najciekawsze akcje meczu Korona - Lech
- Dla mnie to kuriozum, że do tego meczu w ogóle doszło. Cieszymy się, bo mamy trzy punkty, ale to nie miało nic wspólnego z piłką nożną. Nam ani przed spotkaniem, ani w jego trakcie nie było do śmiechu - podkreślił pomocnik Lecha, Radosław Murawski.
O zwycięstwie Lecha przesądziła dopiero 86 minuta. Zespół prędko wbiegł z piłką pod pole karne Korony. Ładnym strzałem popisał się właśnie Velde, który zmieścił ją przy lewym słupku. W tych warunkach zachował się wyśmienicie.
Co dla Lecha oznaczają te punkty? Przede wszystkim cieszyć powinien się trener John van den Brom. Na chwilę Holender będzie mieć spokój ze środowiskiem Kolejorza żądnym dymisji po wcześniejszych wpadkach.
Piłkarze Lecha zakpili z zimowych warunków. Rzecznik: Doszło do skandalu
Dzięki wygranej Lech pozostanie na podium. Stratę do drugiej Jagiellonii Białystok utrzymał na poziomie dwóch punktów. Wygrana z Koroną została okupiona urazem Adriela Ba Loui. Iworyjczyk poślizgnął się na murawie, kiedy gonił za przeciwnikiem. W efekcie znowu ucierpiał jego bark.
Mecz w Kielcach mimo spartańskich warunków śledziło prawie 9 tys. kibiców w tym spora grupa wspierająca Lecha. Teraz wyzwaniem dla zespołu będzie lider Fortuna 1 Ligi, czyli Arka Gdynia (7 grudnia - czwartek). Stawką jest awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.
EKSTRAKLASA w GOL24
Prawie 800 kibiców Lecha Poznań pociągiem dotarło do Kielc. ...