Śląsk Cieszyński rusza z pomocą dla powodzian. Straty są olbrzymie. Zalało wiele budynków w Skoczowie, Ustroniu, Cieszynie, Wiśle

Ireneusz Stajer
Potrzebna będzie również odzież, meble oraz inne przedmioty codziennego użytku. Niektóre rodziny straciły znaczną część dobytku. Póki co, nie udało się jeszcze zliczyć, ile piwnic i mieszkań na parterach zostało zalanych. Informacje stale spływają do ratusza. Powódź dotknęła przede wszystkim prawy brzeg Olzy - mówi wiceburmistrz Cieszyna, Krzysztof Kasztura.
Potrzebna będzie również odzież, meble oraz inne przedmioty codziennego użytku. Niektóre rodziny straciły znaczną część dobytku. Póki co, nie udało się jeszcze zliczyć, ile piwnic i mieszkań na parterach zostało zalanych. Informacje stale spływają do ratusza. Powódź dotknęła przede wszystkim prawy brzeg Olzy - mówi wiceburmistrz Cieszyna, Krzysztof Kasztura. Rajmund Dedio, Michał Fielek z KP PSP w Cieszynie, UM Cieszyn
Osuszacze, środki do odgrzybiania i chemiczne, a także odzież, meble i inne rzeczy potrzebują natychmiast powodzianie w powiecie cieszyńskim. To jeden z najbardziej zdewastowanych przez ulewy i wichury regionów na Śląsku. Strażacy wyjeżdżali tam tylko w weekend do ponad 1500 zgłoszeń. Straty są olbrzymie. Bardzo cierpiały miasta Skoczów, Ustroń, Cieszyn, Wisła. Mieszkańcy zalanych domów zgłaszają szkody do samorządów, które organizują doraźną i systemowa pomoc.

Spis treści

Cieszyn zlicza szkody. Z ofertą pomocy zgłosiło się zaprzyjaźnione miasto z Kaszub - Puck

Sytuacja powodziowa na ziemi cieszyńskiej poprawia się. Przywrócono ruch na wszystkich drogach, które były czasowo zamknięte.

- Autobusy wróciły na trasy w rejonie rzeki Olza. Obecny stan wody 180 – 160 cm jest monitorowany. Szkody powstałe przy zalaniach są inwentaryzowane. Osoby poszkodowane mogą zwrócić się o pomoc do MOPS-u. Administratorzy podtopionych budynków ZBM działają na miejscu i spisują, co trzeba dostarczyć mieszkańcom – mówi Krzysztof Kasztura, wiceburmistrz Cieszyna.

Jak dodaje, służby miejskie usuwają skutki powodzi na parkingach oraz w innych miejscach, które zostały zgłoszone. Pomóc chce miasto partnerskie Cieszyna – Puck.

- Przygotowujemy dla tamtejszego samorządu informację, czego potrzebujemy najbardziej. Na pewno są to osuszacze, środki do odgrzybiania, środki chemiczne, żeby można było zalane pomieszczenia doprowadzić do stanu używalności – wylicza I zastępca burmistrza.

Potrzebna będzie również odzież, meble oraz inne przedmioty codziennego użytku. Niektóre rodziny straciły znaczną część dobytku. Póki co, nie udało się jeszcze zliczyć, ile piwnic i mieszkań na parterach zostało zalanych. Informacje stale spływają do ratusza. Powódź dotknęła przede wszystkim prawy brzeg Olzy – aleję Jana Łyska, Małą Łąkę, a także hale produkcyjne firm. Woda wlała się także do siedziby stowarzyszenia Być Razem. Zalane zostało również boisko w okolicach trzeciego jazu nad Olzą. Stadion i Hala Sportowo-Widowiskowa ocalały, zostały odpowiednie zabezpieczone.

Skoczów: około 200 zalanych budynków. Część osób trafiła do mieszkań chronionych

W Skoczowie rzeki i potoki powoli wracają do swoich koryt. Trwa wypompowywanie wody z piwnic. 16 września, MOPS zaczął przyjmować zgłoszenia od poszkodowanych osób.

- Powołaliśmy komisję, która już dziś sprawdza zalane budynki, a pełną parą ruszy w teren jutro 17 września. Nie tylko obiektów gminnych oraz infrastruktury samorządowej, ale także domów i mieszkań skoczowian, którzy zgłoszą się do MOPS-u – powiedział nam burmistrz Rajmund Dedio.

Prosi o cierpliwość, bo zalanych obiektów jest bardzo dużo. Szacuje się, że wysoka woda wyrządziła szkody w różnych dzielnicach i sołectwach Skoczowa w około 200 budynkach! Największe zniszczenia są w sołectwach Międzyświeć, Ochabach, Pierśćcu, Bładnicach oraz dzielnicach Dolny Bór i Pogórze (drugi raz w okresie ostatnich pięciu miesięcy). Firmy dowożą na miejsce darmowe kontenery, do których ludzie mogą wrzucać zniszczone przez powódź rzeczy. Skoczów zaczyna też składać wnioski do wojewody o odszkodowania.

- W niedzielę do otwartego sztabu kryzysowego przywożono ludzi, którym strażacy pomogli wyjść z zalewanych domów. Trafili na chwilę do mieszkań chronionych, wyposażonych w kołdry, jedzenie. W ciągu dnia rozjechały się do swoich rodzin – zaznacza burmistrz Skoczowa.

W Ustroniu zalane było całe centrum. Trudno na razie oszacować, ile budynków uszkodziła wysoka woda

Nocna ulewa z 14 na 15 września, sparaliżowała Ustroń, gdzie po wylaniu potoku Młynówka pod wodą znalazła się spora część miasta. Zalane zostały ulice i domy w wielu dzielnicach. Kataklizm dotknął praktycznie każdą dzielnicę. Rzeka Wisła nocą osiągnęła prawie 3 metry.

Noc z 15 na 16 września przebiegła w Ustroniu spokojnie. Opady deszczu były minimalne i nie spowodowały znaczącego podniesienia się wód. Nadal prowadzone są działania związane z usuwaniem skutków powodzi. Straty są spore, prowadzone są prace porządkowe. Państwowa Straż Pożarna na terenie powiatu cieszyńskiego odnotowała w sumie 1524 zgłoszeń - najwięcej z nich 314 pochodziło właśnie z Ustronia. Obecnie - wszystkie drogi są już przejezdne, trwa wypompowywanie wody z budynków, osuszanie ich i wielkie sprzątanie.

- Na dziś sztab kryzysowy i MOPS zbierają informację, gdzie i w jakim zakresie trzeba pomóc. Chodzi o to, by wypłacić poszkodowanym osobom pierwszą transzę pomocy w wysokości 6 tys. złotych. Uruchomiliśmy numery telefonów, pod którymi mieszkańcy znajdą informacje dotyczące wody pitnej, podstawiania kontenerów do wyrzucania zniszczonych przez powódź rzeczy - przekazuje burmistrz Ustronia, Paweł Sztefek.

Całe centrum było zalane. Trudno więc nawet oszacować, ile domów zostało podtopionych i jakie są potrzeby. Według burmistrza, będą to ogromne kwoty. Urząd miasta dedykuje telefony dyżurne do zgłaszania poniesionych szkód. Należy kontaktować się pod numerami: 33 857 93 29, 33 857 93 45. Uszkodzone są też drogi i sprawdzane wszystkie mosty.

Urząd Miasta w Wiśle prosi, by powiadamiać o osobach dotkniętych powodzią, a zwłaszcza niepełnosprawnych

Mieszkańcy Wisły, poszkodowani wskutek ulewnych deszczy i powodzi mogą zgłaszać się po pomoc do MOPS-u.

- W związku z intensywnymi opadami deszczu, mieszkańcy, którzy ponieśli szkody w gospodarstwach domowych (budynkach mieszkalnych), znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej i nie mogą zaspokoić niezbędnych potrzeb bytowych - mogą zgłaszać się do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy Placu B. Hoffa 3 w Wiśle lub pod nr tel. 33 855 35 53 – informuje wiślański magistrat.

MOPS jest czynny: od poniedziałku do środy w godz. 7:00-15:00, od wtorku do czwartku w godz. 7:00-16:00 i w piątek w godz. 7:00-13:00.

- Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie przez pracowników Ośrodka w oparciu o obowiązujące przepisy ustawy o pomocy społecznej. Nie bierze się pod uwagę zalanych piwnic, domków gospodarczych, garaży czy ogródków działkowych. Prosimy zwrócić szczególną uwagę na osoby niepełnosprawne. Prosimy, aby nas o tych ludziach powiadamiać – apeluje ratusz.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl