Wydaje się, że chwilowy kryzys, jaki przydarzył się zespołowi Andreja Urlepa, powoli będzie odchodził w niepamięć. Wrocławianie po czterech porażkach z rzędu (dwóch ligowych i dwóch w EuroCupie) pokonali w Hali Stulecia wicemistrza Polski, Legię Warszawa 83:77. Szczególnie mógł się podobać występ w drugiej połowie tamtego spotkania, gdzie Trójkolorowi zaprezentowali się w swojej najlepszej wersji i dzięki temu odnieśli piętnaste ligowe zwycięstwo.
Śląsk jest w środku intensywnego siedmiodniowego okresu, podczas którego rozegra aż trzy mecze w Hali Stulecia. Spotkanie z Legią już za mistrzami Polski i można je zaliczyć do udanych. Na horyzoncie pozostał mecz z Hamburg Towers, a na zakończenie w najbliższą sobotę po latach pod kopułę wróci Święta Wojna.
O ile w lidze Śląsk spisuje się znakomicie, tak bilans w EuroCupie pozostawia wiele do życzenia. Jedno zwycięstwo w jedenastu meczach to wynik poniżej oczekiwań, ale wciąż jest realna szansa na awans do play-off. Żeby tak się stało, kluczowe jest jednak zwycięstwo w dzisiejszym meczu z Hamburg Towers, bezpośrednim rywalem w walce o miejsce dające grę w kolejnej fazie.
Niemiecka drużyna wygrała w tym sezonie trzy mecze w rozgrywkach EuroCupu i obecnie zajmuje ósme miejsce w tabeli, czyli ostatnie premiowane awansem do play-off. Zespół z Hamburga znajduje się w wyraźnym kryzysie. Towers nie wygrali spotkania od 4 stycznia. Dwa ostatnie mecze w EuroCupie zakończyły się porażkami różnicą ponad dwudziestu oczek (z Budućnostem VOLI Podgorica i Türk Telekom Ankara). Ekipa z Hamburga w lidze niemieckiej z bilansem 6:10 zajmuje 13. miejsce w tabeli i ma obecnie serię trzech porażek z rzędu.
Początek spotkania Śląsk – Hamburg o godz. 20. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport News. Bilety do kupienia wyłącznie na portalu Abilet.pl.
ROZMOWA Z MIECZYSŁAWEM ŁOPATKĄ, LEGENDĄ ŚLĄSKA
