Sławomir Mentzen, kandydat na prezydenta RP: Będę niezależny zarówno od PiS, jak i PO. Będę blokował wariactwa jednej i drugiej strony

Wybory prezydenckie odbędą się późną wiosną 2025 roku. Do tej pory swój start zadeklarowali: Rafał Trzaskowski (KO), Karol Nawrocki (kandydat obywatelski popierany przez PiS), Szymon Hołownia (Trzecia Droga) Sławomir Mentzen (Konfederacja) oraz poseł Marek Jakubiak. Swojego kandydata nie ogłosiła jeszcze Lewica.

Sławomir Mentzen swój start ogłosił jako pierwszy. Z opublikowanego dwa dni temu sondażu United Surveys w pierwszej turze najwięcej głosów uzyskałby Rafał Trzaskowski, zdobywając 40,4 procent poparcia. Za nim uplasowałby się Karol Nawrocki z wynikiem 24,5 procent. Sławomir Mentzen uzyskałby 10,7 procent głosów.

Sławomir Mentzen pytany przez portal i.pl o to, na jaki wynik liczy w wyborach prezydenckich, odpowiedział, że na znacznie lepszy.

– Nie zamierzam zamykać podium, bo to jest bardzo złe miejsce w wyborach prezydenckich. Mam zamiar dostać się do drugiej tury, a następnie te wybory wygrać – dodał.

Pytany o to, jaki ma plan, żeby dostać się do drugiej tury i wygrać wybory i jakie są jego główne postulaty jako ewentualnego przyszłego prezydenta, Sławomir Mentzen odpowiedział, że oferuje Polakom zmiany.

– Będę niezależny zarówno od PiS jak Platformy, w związku z czym będę blokował wariactwa i głupoty jednej i drugiej strony, czego nie można powiedzieć o żadnym innym kandydacie. Już dawno temu obiecałem, że nie podpiszę ani jednej ustawy, która podnosi albo komplikuje podatki. Zamierzam wycofać Polskę z Zielonego Ładu, po to, żeby zakończyć skandalicznie wysokie ceny prądu – podkreślił.

Prezes Nowej Nadziei pytany o kandydaturę obywatelskiego kandydata na prezydenta, popieranego przez PiS, czyli Karola Nawrockiego i o to, jak zamierza go pokonać, skoro walczą o ten sam prawicowy elektorat, a także o to, czy jest to groźny kandydat z tego punktu widzenia, że jest mało znany, odpowiedział, że „to jest pewnie jego zaletą, ponieważ nie ciąży na nim osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości i niezliczonych kompromitacji tej partii”.

– Trzeba zwrócić uwagę na to, że Karol Nawrocki jest tak samo „obywatelski”, jak Platforma jest „obywatelska”, więc ja bym się do tego określenie za bardzo nie przywiązywał – ocenił.

Zdaniem Sławomira Mentzena Karol Nawrocki „na razie nie zaliczył dobrego startu”.

– Czytanie z kartki przemówienia nie wyglądało zbyt dobrze, ale na pewno jeszcze się rozkręci. Liczę na zdrową i uczciwą rywalizację – podkreślił.

Pytany o to, czy Konfederacja byłaby gotowa poprzeć Karola Nawrockiego w drugiej turze, gdyby nie znalazł się w niej Sławomir Mentzen, przyznał, że za mało wie Karolu Nawrockim i jego poglądach, żeby mógł w ciemno go popierać.

– On ma przed sobą jeszcze kilka miesięcy ciężkiej pracy, kiedy musi poinformować Polaków o tym, jakie w ogóle ma poglądy – powiedział.