Kunowice, wtorek, 26 maja, 7.30. W drodze do redakcji w Słubicach natykamy się na gigantyczny korek, który nie ma końca. - Panie, on do Starych Biskupic sięga! - krzyczy kierowca tira z Piły. Sobie tylko znanym sposobem, przez pola docieramy do Słubic. Tu sytuacja nie wygląda lepiej. Sznur samochodów ciągnie się przez całe miasto, mija bazar i wchodzi na autostradę, która... też jest zatkana. Auta stoją nieruchomo także na drodze 29, od strony Cybinki. Kierowcy mówią, że korek na A2 sięga 15 km. - Kiedy tylko usłyszałem od kolegów o tym zatorze, zjechałem w autostrady w Rzepinie. Niestety, nic to nie dało - rozkłada ręce pan Przemek, kierowca ciężarówki z Gorzowa. - Kiedy w końcu zbudują obwodnicę Słubic?Tu nie da się jeździć! - wściekali się kierowcy.
- Korki są spowodowane tym, że w niedzielę i poniedziałek u Niemców były Zielone Świątki, przez co do poniedziałku do 22.00 obowiązywał za granicą zakaz poruszania się ciężarówek - mówi nam Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Podkreśla, że mimo, że ruch tirów przywrócono jeszcze późnym wieczorem, to korki i tak powstały ze względy na remont autostrady po niemieckiej stronie. - Otwarty był tylko jeden pas ruchu. A był czas, gdy Niemcy wpuszczali co 15 minut jedno auto - informuje E. Murmyło.
Co do wspomnainej obwodnicy, to jej budowa znalazła się planach Ministerstwa Infrastruktury. Niestety, o terminach realizacji tej ważnej dla miasta inwestycji jeszcze nic nie wiadomo