Jak czytamy w Onecie do tragedii doszło wczoraj w jednym z mieszkań przy ul. Batorego w Legnicy. To właśnie tam ok. godz. 16 wezwano karetkę pogotowia. – Zespół ratownictwa po przybyciu stwierdził zgon maleńkiego dziecka. Ponieważ ratownicy stwierdzili obrażenia główki u chłopca, na miejsce wezwano policję – mówi Onetowi prok. Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
– Przybyły na miejsce biegły z zakresu medycyny sądowej potwierdził obrażenia główki u chłopczyka, stwierdzając wprost urazy czaszkowo-mózgowe. W związku z tym prowadzimy śledztwo o zabójstwo dziecka – dodaje.
W tym tygodniu Szymon skończyłby dziewięć miesięcy. Oprócz obrażeń główki miał też siniaki na plecach. W momencie przyjazdu na miejsce ratowników i policji, w domu był 46-letni ojciec chłopca, który ma przeszłość kryminalną. W chwili zatrzymania miał półtora promila alkoholu w organizmie. Na miejscu była też siostra 46-latka, która przyjechała do mieszkania zaniepokojona telefonem od brata. To ona wezwała pogotowie, a do czasu przyjazdu karetki próbowała reanimować chłopca.
W domu nie było natomiast matki dziecka. – Kobieta od wczoraj była poszukiwana, dzisiaj rano została zatrzymana – podkreśla Lidia Tkaczyszyn. 42-letnia matka chłopca także była nietrzeźwa. Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta jest uzależniona od alkoholu. Ma też inne starsze dzieci, co do których została pozbawiona władzy rodzicielskiej. Jeszcze dziś ma odbyć się sekcja zwłok Szymonka. Zatrzymani rodzice zostaną przesłuchani dopiero po wytrzeźwieniu.
Źródło: Onet
