-Wstępnie biegły wykluczył, by powstała w sposób przypadkowy. Najbardziej prawdopodobne jest, że została zadana obcą ręką przy użyciu dużego noża- informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. -Nie potwierdziły się przypuszczenia, co do udziału w zdarzeniu konkubiny mężczyzny - ostatecznie została zwolniona po przesłuchaniu w charakterze świadka. Trwają intensywne czynności mające na celu odtworzenie okoliczności, a przede wszystkim ustalenie sprawcy ugodzenia nożem. Aktualna pozostaje prośba o zgłaszanie się do bałuckiej prokuratury bądź policji osób, które posiadają jakiekolwiek informacje mogące przybliżyć nas do prawdy.
Jak wynika z dokonanych ustaleń, przed godziną 7 osoby poruszające się ulicą Aleksandrowską zauważyły leżącego przy ulicy w pobliżu ogrodzenia Szpitala im. Babińskiego mężczyznę. Pod kolanem miał przeciętą nogawkę spodni. Zlokalizowana w tej okolicy rana bardzo silnie krwawiła. Mężczyzna był w stanie ciężkim. Przystąpiono do reanimacji. Wezwane zostało pogotowie. Niestety, wszelkie działania były bezskuteczne, pokrzywdzony zmarł.
Prokurator, biegły z zakresu medycyny sądowej i policjanci przeprowadzili oględziny. Ze wstępnego stanowiska biegłego wynika, że do zgonu doszło prawdopodobnie na skutek wstrząsu krwotocznego będącego konsekwencją krwawienia ze spowodowanej narzędziem ostrym, rany kłuto – ciętej w okolicy dołu podkolanowego lewej nogi.
Czytaj też: Tajemnicza śmierć mężczyzny w okolicy szpitala psychiatrycznego przy ul. Aleksandrowskiej
Zobacz pogodę na najbliższe dni: