Śmiertelny wypadek motocyklistki na al. Jana Pawła II w Szczecinie. Prokuratura: Winny kierowca. "Naruszył zasady bezpieczeństwa"

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
- Podczas manewru zmiany pasa ruchu z prawego na lewy nie zachował szczególnej ostrożności - napisano w akcie oskarżenia.

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie tragicznej śmierci młodej motocyklistki, która zginęła w wypadku w centrum Szczecina.

Chodzi o zdarzenia z 17 października ubiegłego roku. Motocyklistka jechała z grupą znajomych przez al. Jana Pawła II w Szczecinie. Jej motocykl uderzył w opla. Zderzenie było tak silne, że motocyklistka wypadła na pobocze, uderzyła w drzewo i zmarła na miejscu.

Prokuratura oskarża o wypadek kierowcę, w którego auta uderzyła pokrzywdzona.Zmieniając pas ruchu nie upewnił się, czy ktoś nie nadjeżdża z tyłu.

Czytaj więcej:

Śmiertelny wypadek w Szczecinie. Nie żyje motocyklistka

Śledztwo w tej sprawie nadzorowała Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo.

Z ustaleń postępowania wynika, że w dniu 17 października 2017 r. podejrzany kierował samochodem osobowym marki opel astra. Jechał wraz z pasażerką prawym pasem ruchu Aleją Papieża Jana Pawła II od strony Placu Grunwaldzkiego w kierunku Placu Lotników. W pewnym momencie widząc cofający z parkingu pojazd, którego kierujący chciał włączyć się do ruchu podejrzany postanowił zmienić pas ruchu na lewy i kontynuować jazdę.

Zanim wykonał manewr zmiany pasa ruchu ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącym lewym pasem dwóm motocyklistom, jednak nie upewnił się, że poza tymi pojazdami na lewym pasie nie znajduje się już żaden inny pojazd. Tymczasem za dwoma motocyklistami jechała jako trzecia pokrzywdzona, która kierowała motocyklem.

W wyniku powyższego podejrzany zajechał drogę motocyklistce, która miała pierwszeństwo przejazdu i uderzył w motocykl. W wyniku tego kobieta straciła panowanie nad pojazdem, który się przewrócił, zaś kierująca upadając uderzyła w przydrożne drzewo.

W wyniku odniesionych ciężkich obrażeń pokrzywdzona zmarła.

Zobacz również:

- Nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki opel astra, podczas manewru zmiany pasa ruchu z prawego na lewy nie zachował szczególnej ostrożności. Nie upewnił się, czy podjęty manewr nie spowoduje zajechania drogi innemu kierującemu. W następstwie czego w trakcie wykonywania tego manewru nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pokrzywdzonej kierującej motocyklem marki Honda CBR 600, która poruszała się lewym pasem ruchu. Doszło do zderzenia obydwu pojazdów, utraty panowania nad motocyklem przez pokrzywdzoną, przewrócenia się tego pojazdu i uderzenia przez pokrzywdzoną w przydrożne drzewo, w wyniku czego odniosła ona obrażenia skutkujące jej śmiercią - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Podejrzany w toku śledztwa nie przyznał się do zarzucanego jemu czynu. Jak ustalono w chwili kierowania pojazdem podejrzany był trzeźwy. Nie był on wcześniej karany sądownie.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Zobacz także:

Wideo internauty z wypadku, źródło: YouTube:

Zobacz również:

Dzisiaj w miejscu wypadku pojawiły się znicze. Wieczorem motocykliści planują zebrać się na pl. Grunwaldzkim, żeby uczcić pamięć o swojej koleżance

Tragiczny wypadek w Szczecinie. Sprawę bada prokuratura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek motocyklistki na al. Jana Pawła II w Szczecinie. Prokuratura: Winny kierowca. "Naruszył zasady bezpieczeństwa" - Głos Szczeciński

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obywatel

Motocykliści w Szczecinie w 80-90% przypadków jeżdżą beznadziejnie. Zajeżdżanie drogi, nadmierna prędkość, wciskanie się na chama wszędzie gdzie się da to norma. 

A
Anastazja
Oby takich morderców jak ty spotkało to samo... myśl tępa strzało! To nie boli
A
Anastazja
W dniu 17.07.2018 o 21:55, kierowca napisał:

Oby mu nic nie przybili i przez kretynke ktora mogla byc tylko dawca narzadow nie mial problemow wiecej niz ma bo nie wierze ze jechala zgodnie z przepisami. czesto widac grupki baranow na motorach latajace po miescie majac gdzies przepisy lecz na szczescie takie sytuacje pokazuja ze to kierowcy samochodow sa gora. taki baran na motorze na szczescie w wiekszosci przypadkow jest jak mucha ktora rozmazuje sie na szybie.

t
tomek
W dniu 18.07.2018 o 09:27, NIEmotocyklista napisał:

 Oby dostał jak najwięcej - raz za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a dwa za swoją butę i nie przyznanie się do winy.Dlaczego maksymalna kara? Za jego podejście - za brak skruchy, żalu i zwykłego ludzkiego podejścia, że za swoją lekkomyślność (bo o premedytacji w momencie wypadku mówić nie można) odebrał komuś życie (odebrał małemu dziecku matkę). A do tego ma jeszcze czelność nie przyznać się do winy.

 

jego święte prawo jako oskarzonego wiec nie piernicz glupot

r
red

Dobrze że komentujący nie mają na szczęście nic do gadania w rzeczywistości, bo wszyscy inni wisieli by już na gałęziach. Tylko pytanie, jak wszystkich powiesicie to kto wam zostanie do powieszenia?

N
NIEmotocyklista
W dniu 17.07.2018 o 21:55, kierowca napisał:

Oby mu nic nie przybili i przez kretynke ktora mogla byc tylko dawca narzadow nie mial problemow wiecej niz ma bo nie wierze ze jechala zgodnie z przepisami. czesto widac grupki baranow na motorach latajace po miescie majac gdzies przepisy lecz na szczescie takie sytuacje pokazuja ze to kierowcy samochodow sa gora. taki baran na motorze na szczescie w wiekszosci przypadkow jest jak mucha ktora rozmazuje sie na szybie.

 


Oby dostał jak najwięcej - raz za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a dwa za swoją butę i nie przyznanie się do winy.

A co ma do tego Twoja wiara? Miał się upewnić i zachować szczególną ostrożność przy zmianie pasa ruchu. Gdyby trafił na samochód - skończyło by się pogiętą blachą (no chyba, że auto wpadłoby na drzewa). W tym przypadku to kierowca Forda ZEPCHNĄŁ motocyklistkę na drzewo. Uderzyła głową w solidny element stały - doszło do złamania kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego.

ZWYKŁA LUDZKA UCZCIWOŚĆ NAKAZYWAŁABY WZIĄĆ WINE NA KLATĘ, PRZEPROSIĆ I PODDAĆ SIĘ KARZE. Ale nie jaśnie pan kierowca s Suva będzie się zapierał rekami i nogami i winił wszystkich, tylko nie siebie.

Dlaczego maksymalna kara? Za jego podejście - za brak skruchy, żalu i zwykłego ludzkiego podejścia, że za swoją lekkomyślność (bo o premedytacji w momencie wypadku mówić nie można) odebrał komuś życie (odebrał małemu dziecku matkę). A do tego ma jeszcze czelność nie przyznać się do winy.

 

P.S. Drogi kierowco - nie jeżdżę na motorze od kilku ładnych lat - po wypadku. Nie jestem motocyklistą. Ale razi mnie taka głupota jak Twoja i straszna buta jak oskarżonego kierowcy.

Twoja postawa na prawdę wymaga uwagi psychologa - takie elementy powinny być eliminowane z ruchu drogowego. Skąd u Ciebie tyle nienawiści? Wszystkich na 2oo chcesz rozmazywać na swojej szybie?

A
Alfa i omega
W dniu 17.07.2018 o 17:33, Tadek napisał:

Na pewno nie wyliczyli. Sam miałem podobną sytuację i jedynie dobry adwokat mnie uratował. Powołani zostali niezależni biegli, a nie policyjni i wyszło ile delikwent zapieprzał na czterdziestce.

 


A gdzie masz oczy ślepoto, że komuś zajeżdżasz drogę?

k
kierowca

Oby mu nic nie przybili i przez kretynke ktora mogla byc tylko dawca narzadow nie mial problemow wiecej niz ma bo nie wierze ze jechala zgodnie z przepisami. czesto widac grupki baranow na motorach latajace po miescie majac gdzies przepisy lecz na szczescie takie sytuacje pokazuja ze to kierowcy samochodow sa gora. taki baran na motorze na szczescie w wiekszosci przypadkow jest jak mucha ktora rozmazuje sie na szybie.

P
Postronny
W dniu 17.07.2018 o 19:02, Ja napisał:

Jechały trzy motocykle, kierujący puszką nie zauważył żadnego. Dwa przeleciały trzeci nie zdążył. Co tu rozkminiać patrz w lusterka, albo jeździj tramwajem. Miałem ostatnio taką samą sytuację tyle że sam jechałem puszką, skończyło się u blacharza.

Chwalisz się że jesteś debilem i jakim cudem masz prawo jazdy
J
Ja
Jechały trzy motocykle, kierujący puszką nie zauważył żadnego. Dwa przeleciały trzeci nie zdążył. Co tu rozkminiać patrz w lusterka, albo jeździj tramwajem. Miałem ostatnio taką samą sytuację tyle że sam jechałem puszką, skończyło się u blacharza.
D
Dokladnie
Właśnie prawdę piszę chyba znam tą sprawę z niezależnymi biegłymi
T
Tadek
Na pewno nie wyliczyli. Sam miałem podobną sytuację i jedynie dobry adwokat mnie uratował. Powołani zostali niezależni biegli, a nie policyjni i wyszło ile delikwent zapieprzał na czterdziestce.
c
ciekawski
A czy biegli wyliczyli na podstawie wszystkich zebranych dowodów rzeczowych z jaką prędkością poruszała się ofiarą w momencie zdarzenia ?
Wróć na i.pl Portal i.pl