Śmiertelny wypadek miał miejsce przed godz. 18 w niedzielę 7 kwietnia na jednej z ulic Konstantynowa. Wszystko wskazuje na to, że nastolatka nie miała jeszcze prawa jazdy. Niemniej wsiadła do mercedesa i pojechała do rodziny. Według policji, 17-latka wysiadła z samochodu, gdy ten był jeszcze w ruchu.
Śmiertelny wypadek: błąd na wagę życia
Mercedes nie zatrzymał się i z małą prędkością zaczął się toczyć do przodu. Było to możliwe, ponieważ na ulicy w tym miejscu był niewielki spadek terenu. Nastolatka postanowiła zatrzymać toczące się auto. Był to straszliwy błąd, który przypłaciła życiem. Dziewczyna nie miała tyle siły, aby zatrzymać mercedesa. Efekt był taki, że przygniótł on 17-latkę do zaparkowanego na ulicy auta marki honda.
Przeczytaj o innym wypadku w Konstantynowie: kierująca autem kobieta wjechała do kamienicy
Dziewczyna doznała ciężkich obrażeń i zmarła. Na miejscu tragedii zjawili się ratownicy medyczni i policjanci, którzy zbadali ślady, dokonali oględzin i zabezpieczyli materiały dowodowe. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tragicznego wypadku. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z Konstantynowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
Śmiertelny wypadek: policja apeluje
- Powyższe zdarzenie pokazuje jak kruche i delikatne jest ludzkie życie w momencie zdarzeń drogowych. Dlatego apelujemy o zdrowy rozsądek i rozwagę. Przypominamy również, że samochód, nawet przy niewielkich prędkościach, jest w stanie spowodować u człowieka obrażenia śmiertelne – podkreśla sierżant sztabowy Agnieszka Jachimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
