Spis treści
Polka bez sukcesów w Davos
W ten weekend, a dokładnie a zawodniczki i zawodników czekała rywalizacja w slalomie równoległym. Zanim odbyła się walka o punkty, trzeba było przedostać się przez kwalifikacje i znaleźć się w najlepszej "szesnastce".
Wśród Polek udało się to trzeciej w klasyfikacji generalnej Aleksandrze Król-Walas, która zajęła dziesiąte miejsce. Trzy miejsca od szczęścia dzieliło Marią Bukowską-Chyc, a Weronika Dawidek ukończyła kwalifikacje w końcowej części stawki - 43.
W 1/8 finału 34-latka trafiła na czwartą w klasyfikacji generalnej Jasmin Coratti z Włoch. - Na pierwszym pomiarze Polka prowadziła, jednakże końcowa część trasy należała do napędzającej się Włoszki, która również wyżej w klasyfikacji biorąc pod uwagą tylko slalom. Ostatecznie Król-Walas przegrała o 0,25 s.
Najlepsza okazała się druga w kwalifikacjach Tsubaki Miki. 21-letnia japońska liderka Pucharu Świata na swojej drodze po triumf pokonała... pogromczynię Polki. Z kolei w finale okazała się szybsza od Michelle Dekker. Holenderka najszybciej pokonała trasę w kwalifikacjach.
Polka trzykrotnie w tym sezonie stawała na podium Pucharu Świata. Warto dodać, że przewodzi w klasyfikacji slalomu giganta równoległego.
Sensacyjnie na podium stanęła gospodyni Flurina Neva Baetschi. Dla 21-latki to pierwsze podium w karierze. Tym samym to największy sukces w karierze.
Austriak najszybszy w rywalizacji mężczyzn
Arvid Auner okazał się najszybszy w Davos. W fiale slalomu równoległego pokonał Dario Caviezela ze Szwajcarii. Z kolei trzecią pozycję zajął rodak triumfatora Fabian Obmann.
Przez kwalifikacje nie przebrnęło dwóch Polaków. Andrzej Gąsienica-Daniel uplasował się na 44. pozycji, a o jedno miejsce niżej był Mikołaj Rutkowski.
Z powodu urazu nie wystąpił Oskar Kwiatkowski.
Kolejne zawodu już w przyszłym roku. W dniu 11 stycznia zaplanowano slalom gigant równoległy w Scuol.