Spis treści
Pierwszy taki moment od dłuższego czasu dla mistrza świata
W tym roku okres przedświąteczny był dla Oskara Kwiatkowskiego zdecydowanie dłuższy niż poprzednio. Zawodnik zakopiańskiego AZS podczas grudniowych zawodów Pucharu Świata w Chinach doznał bowiem drobnego urazu i zmuszony był pauzować. Do startów ma ewentualnie wrócić w szwajcarskim Scuol 11 stycznia.
Informacje na temat absencji opublikował Polski Związek Narciarski.
Co więcej, według doniesień Interii zawodnik specjalizujący się w slalomie gigancie równoległym doznał urazu stawku skokowego. Miało to miejsce w połowie grudnia.
– Zwykle wolnego mamy tydzień i tuż po Nowym Roku zaczynamy szkolenie. Teraz natomiast był przymusowy wypoczynek w oczekiwaniu na powrót do pełnego zdrowia. Mam nadzieję, że będę powoli wracał do treningów, no i w styczniu na stoku będą ponownie w pełni formy
– powiedział Kwiatkowski.
Obecnie 28-letni mistrz świata w gigancie z 2023 roku plasuje się na 22. miejscu w Pucharze Świata. Tak odległa pozycja jest związana z opuszczeniem kilku zawodów.
W tym sezonie udowodnił już, że poprzedni sezon był lekkim porozumieniem, gdzie na zakończenie plasował się w pod koniec Top 20. - W gigancie znajdował się na 5. i 6. miejscu.
Najlepszy sezon miał miejsce w kampanii 2022/2023. Kiedy oprócz złota w Bakuriani, został piątym zawodnikiem "generalki" oraz stanął na podium w łącznej klasyfikacji w konkurencji gigant.
W dniach 20-23 marca w St. Moritz odbędą się mistrzostwa świata, gdzie tytułu w slalomie gigancie równoległym będzie bronił zakopiańczyk.
Jak mistrz świata obchodzi święta?
Przed powrotem do rywalizacji zamierza spędzić Boże Narodzenie w rodzinnym gronie, czyli przy wigilijnym stole zastawionym tradycyjnymi potrawami, śpiewając kolędy, w tym oczywiście góralskie, no i rozdając prezenty.
Zapytany o ulubioną świąteczną potrawę powiedział, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.
– Oczywiście zjem wszystkiego po trochę, ale barszcz i uszka z prawdziwkami nie mają sobie równych
– podkreślił snowboardzista.
Najbliższy czas to także zabawy sylwestrowe i powitanie Nowego Roku.
– Zazwyczaj pracowałem wtedy jako +ochroniarz+, czyli przyglądałem się jak inni świętują, ale w tym roku spędzę ten czas z dziewczyną i ze znajomymi. Na pewno będzie pięknie i radośnie
– podsumował Kwiatkowski.
PAP + Opracowanie własne