Sonda Kosmos 482 została wystrzelona 31 marca 1972 r. Jej celem była Wenus. Niestety jej silnik wyłączył się 125 sekund od momentu zapłonu, co spowodowało, że urządzenie zamiast dolecieć do Wenus pozostała na orbicie okołoziemskiej.
Część fragmentów sondy Kosmos 482 spadła na Ziemię jeszcze w latach 70. Spora część sprzętu jednak cały czas krąży z ogromną prędkością wokół Ziemi. Okrąża naszą planetę co 112 minut. I jak ostrzegają eksperci ważące ok. 500 kilogramów resztki sondy wkrótce mogą spaść na Ziemię, ponieważ są wyposażone w osłony termiczne, które miały zabezpieczyć ją przez spaleniem się podczas wejścia w atmosferę Wenus.
Kiedy sonda Kosmos 482 spadnie na Ziemię?
Trudno na razie przewidzieć, kiedy dokładnie szczątki sondy Kosmos 482 mogą spaść na Ziemię. To zależy od tego, jak jej pozostałości będą się rozpadać i jak będzie na nie oddziaływać Słońce. Według obserwatora satelitów Thomasa Dormana, sonda wejdzie w atmosferę Ziemi pod koniec 2019 roku lub do połowy roku 2020.
Na dzień dzisiejszy nie można przewidzieć miejsca ani czasu w jakim dojdzie do zderzenia. Jeśli doszłoby do upadku na tereny gęsto zaludnione, może dojść do znacznych zniszczeń, ponieważ energia wytworzona podczas zderzenia byłaby porównywalna z wybuchem ok. 100-500 ton TNT.
Obecnie szczątki radzieckiej sondy Kosmos 482 znajdują się na orbicie, której najbliższy punkt od naszej planety wynosi tylko 200 km, natomiast najdalszy 2735 km.
Zobacz też: Sonda kosmiczna ruszyła w stronę Merkurego. Wspólna misja europejskiej i japońskiej agencji kosmicznej