Sonda NASA zmieniła kształt asteroidy. W sumie to przez przypadek

Kiedy NASA wysłała misję DART (Double Asteroid Redirection Test – Test Przekierowania Podwójnej Asteroidy), aby zderzyła się z asteroidą, amerykańska agencja kosmiczna z powodzeniem wykazała, że byłaby technicznie możliwa zmiana trajektorii obiektu niebieskiego zmierzającego w stronę Ziemi i uniknięcie potencjalnie katastrofalnego uderzenia.

Jednak we wtorek naukowcy stwierdzili, że zamierzone zderzenie nie tylko zmieniło kurs asteroidy Dimorphos, lecz również zmieniła ona swój kształt. Przed zderzeniem NASA opisała Dimorphos jako „mniej więcej symetryczną spłaszczoną sferoidę”. Innymi słowy, „jak zgnieciona piłka, która jest szersza niż wyższa”. Teraz zauważono, że przypomina ona bardziej „podłużnego arbuza” lub, technicznie rzecz biorąc, „trójosiową elipsoidę”.

Według Steve'a Chesleya, starszego naukowca w Jet Propulsion Laboratory (JPL) NASA w Kalifornii i współautora badania opublikowanego w The Planetary Science Journal, za zmianę kształtu odpowiada skład asteroidy.

– Przeważa pogląd, że Dimorphos to luźno upakowane skupisko gruzu, od pyłu, przez żwir, po głazy. Zatem jego ogólna wytrzymałość jest dość niska, co pozwala na odkształcenie znacznie łatwiejsze niż w przypadku solidnego ciała monolitycznego – wyjaśnił.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Dimorphos to w rzeczywistości satelita „asteroidy bliskiej Ziemi” – Didymosa – znajdującej się około 11 mln km od Ziemi.

Przed zderzeniem z prędkością 22 530 km/h z DART 26 września 2022 r. Dimorphos potrzebował 11 godzin i 55 minut na pokonanie jednej pętli wokół Didymos. Czas ten został teraz skrócony o 33 minuty i 15 sekund.

– Mierząc orbitę Dimorphosa przed i po uderzeniu, byliśmy w stanie wydedukować zmianę kształtu – wyjaśnił inżynier nawigacji JPL i główny autor badań Shantanu Naidu, dodając, że „zmiana kształtu była tak dramatyczna ze względu na gruz, wchodzący w skład obiektu.”

Pod koniec 2026 do obu asteroid ma się zbliżyć sonda kosmiczna Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Hera, która zbada sytuację obiektów. Misja ma się rozpocząć w październiku 2024 r.

– Z niecierpliwością czekamy na przybycie statku kosmicznego Hera należącego do ESA, kiedy będziemy mogli porównać nasz model z kształtem uzyskanym na zdjęciach. Dowiemy się również, jak bardzo zmieniła się orbita od czasu, gdy ostatni raz ją obserwowaliśmy w 2023 roku – powiedział Chesley .

Ani Didymos, ani Dimorphos, czy to w kształcie jajka, czy arbuza, w rzeczywistości nie stanowiły zagrożenia dla Ziemi.

Źródło: Deutsche Welle