Spis treści
Polacy niemal jednogłośni - żołnierze powinni używać broni przeciwko migrantom
„Czy żołnierze wojska polskiego stacjonujący na wschodniej granicy powinni używać broni w przypadku prób siłowego przekroczenia granicy przez migrantów?” – tak brzmiące pytanie zadał IBRiS w sondażu dla „Rzeczpospolitej”.
Aż 85,7 proc. ankietowanych odpowiedziało „tak” – 57,8 „zdecydowanie tak”, a 27,9 „raczej tak”. Przeciwnego zdania jest 10,7 proc. 9,2 – „raczej nie”, a 1,5 proc. – „zdecydowanie nie”. Opinii w tej sprawie nie miało 3,6 proc.
Aprobatę dla użycia broni wyrażają przede wszystkim mężczyźni (88 proc.), osoby co najmniej 50-letnie (90 proc.) i mieszkający małych miast (91 proc.).
Badanie przeprowadzono 7 i 8 czerwca na ogólnopolskiej próbie 1071 respondentów.
Również w naszej sondzie zdecydowana większość czytelników jest za
Także w sondzie dla i.pl zapytaliśmy naszych czytelników, czy żołnierze na granicy powinni używać broni przeciwko atakującym migrantom. 95,81 proc. odpowiedziało „tak”, 2,21 proc. – „nie”, 2,07 proc. – „nie wiem”. W naszej sondzie udział wzięło 2170 czytelników portalu i.pl.
Będą zmiany w przepisach ws. użycia broni
W poniedziałek premier Donald Tusk poinformował po wyjazdowym posiedzeniu Rady Ministrów w Białymstoku (woj. podlaskie), że minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił projekt nowelizacji ustawy o obronie ojczyzny i kilku innych ustaw, zawierający przepisy mówiące o okolicznościach, „kiedy użycie broni z założenia nie jest przestępstwem”.
Chodzi np. o:
- odparcie bezpośredniego bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, na życie, zdrowie lub wolność żołnierza albo innej osoby;
- niepodporządkowanie się wezwaniu do rzucenia broni lub sytuację, w której ktoś bezprawnie usiłuje odebrać broń palną żołnierzowi lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania.
– Jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania, to według tych nowych przepisów żołnierz nie popełni przestępstwa, jeśli użyje broni, chociaż w normalnych okolicznościach byłoby to uznane za naruszenie zasad użycia broni – tłumaczył szef rządu.
Źródło:
