Spór na linii Barbara Nowacka (MEN) - Władysław Kosiniak-Kamysz (MON). Chodzi o przedmiot edukacja zdrowotna. Rafał Trzaskowski zabrał głos

Lidia Lemaniak
Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 12 lat
Ministra edukacji Barbara Nowacka skomentowała w niedzielę słowa wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza o tym, że edukacja zdrowotna w szkołach nie będzie przedmiotem obowiązkowym. W poniedziałek głos w tej sprawie zabrał również kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. – Uważam, że oczywiście edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna. Zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom – stwierdził wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Spis treści

Spór na linii Barbara Nowacka kontra Władysław Kosiniak-Kamysz

„Ktoś znów pomylił MON z MEN jak czytam” – napisała na portalu X ministra Barbara Nowacka, odnosząc się – nie wprost – do słów Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera i ministra obrony narodowej na temat edukacji zdrowotnej w szkołach.

Edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, o udziale w nim będą decydować rodzice; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej – powiedział szef MON i lider PSL.

Był o to pytany podczas konferencji prasowej w Szczecinie o protesty przeciwko wprowadzeniu obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna w szkołach, jakie odbyły się w sobotę w tym mieście, a w niedzielę - w Krakowie i Radomiu. Dodał, że rozmawiał na temat tego przedmiotu z ministrą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz z premierem Donaldem Tuskiem.

Rafał Trzaskowski: edukacja zdrowotna potrzebna, ale powinna być dobrowolna

O sprawę został zapytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.

"To jest pytanie do rządu. Ja uważam, że oczywiście taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna - tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Tak - myślę - będzie lepiej dla nas wszystkich" - odpowiedział kandydat na prezydenta RP.

Kontrowersje wokół edukacji zdrowotnej

Według wcześniejszych zapowiedzi MEN przedmiot miał być obowiązkowy. Zapowiedzi nowego przedmiotu wywołały kontrowersje, m.in. na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”.

W poniedziałek rzecznik prasowy MEN Piotr Otrębski przekazał PAP, że trwają jeszcze prace ekspertów nad podstawą programową przedmiotu edukacja zdrowotna.

"Finalne decyzje minister edukacji dotyczące tego przedmiotu pojawią się po zakończeniu tych prac" - dodał.

Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”. Z kolei kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyPiS
13 stycznia, 10:57, konger:

Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?

13 stycznia, 12:04, antyPiS:

Jaki będzie maskulatyw od rzeczownika "przedszkolanka"?

13 stycznia, 12:07, Schuler:

Przedszkolak...

Przedszkolak to dziecko uczęszczające do przedszkola. Tak samo ma się nazywać nauczyciel/wychowawca w przedszkolu?. Bo przedszkolanek to trochę dziwacznie. Jak przedszkolak by zwracał się do wychowawcy: - panie przedszkolanku! A Zosia mi zabrała klocki!!

a
antyPiS
Kiedy pan Kosiniak odłoży na chwilę politykowanie w koalicji a zajmie sie resortem, któremu ministruje? Tam robi się naprawdę nieciekawie.
G
Grzegorz
Myślcie głową a nie d u p o m
S
Schuler
13 stycznia, 10:57, konger:

Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?

13 stycznia, 12:04, antyPiS:

Jaki będzie maskulatyw od rzeczownika "przedszkolanka"?

Przedszkolak...

a
antyPiS
13 stycznia, 10:57, konger:

Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?

Jaki będzie maskulatyw od rzeczownika "przedszkolanka"?

P
Papa Smurf
13 stycznia, 10:57, konger:

Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?

Ja biorę za przykład z Jakuba Wujka i używam terminu ministryna tak jak mąż - mężyna. Wspomniany duchowny użył takiego feminatywu przy opisie stworzenia kobiety i mężczyzny.

R
Redaktor
13 stycznia, 10:57, konger:

Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?

Bałwan bałwanica . Idź tym tropem

k
konger
Szanowny panie redaktorze Kielar,

Jeżeli feminatywem od rzeczownika "redaktor" jest "redaktorka", to jaki feminatyw będzie od rzeczownika "minister"?
G
Grzegorz
Takie będą Rzeczpospolite jak młodzieży chowanie .
Z
Zyga
13 stycznia, 10:40, Łapy precz od dzieci:

"kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców." Rozumiem, że określenie "holistyczny" będzie oznaczało, że dzieci będą edukowane z całego spektrum zboczeń. Co do oczekiwań, to prawda jest taka, że wiele środowisk, w tym rodzice, są zdecydowanie przeciwne wprowadzeniu przedmiotu "edukacja zdrowotna".

Dziewczynki do dzielnic czerwonych latarń a chłopcy na szparagi- für deutschland, o to im chodzi i tak się to skończy, jeśli nie zadbamy o młodzież. Wystarczy popatrzyć co im narobiło osiem gwiazdek w mózgach... Na kogo ci młodzi i wykształceni głosowali..

Ł
Łapy precz od dzieci
"kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców." Rozumiem, że określenie "holistyczny" będzie oznaczało, że dzieci będą edukowane z całego spektrum zboczeń. Co do oczekiwań, to prawda jest taka, że wiele środowisk, w tym rodzice, są zdecydowanie przeciwne wprowadzeniu przedmiotu "edukacja zdrowotna".
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl