Pasek artykułowy - wybory

Spotter złapał rosyjską flotyllę wypływającą z Tartus. Próbowali ukryć się na Morzu Śródziemnym

Grzegorz Kuczyński
Rosyjska flotylla opuszczająca Tartus
Rosyjska flotylla opuszczająca Tartus Russian Forces Spotter/X
Jeden z profili X, który śledzi poczynania rosyjskiej floty wojennej opublikował zdjęcia flotylli statków transportowych i okrętów wojennych opuszczających port w Tartus. To kolejny transport sprzętu i ludzi z ewakuowanych baz rosyjskich w Syrii.

SPIS TREŚCI

Zdjęcia zostały zrobione w niedzielę, widać na nich pięć płynących blisko siebie rosyjskich jednostek. To transportowe Sparta IV, Sijanie Siewiera (pol. Blask Północy) i Ascalon, eskortowane przez duży okręt desantowy Aleksandr Szabalin i fregatę rakietową Admirał Grigorowicz.

Kierunek: Rosja

Flotylla płynie w kierunku Rosji, aby rozładować cały sprzęt, który zabrano z portu w Tartus, gdzie zmagazynowano go po opuszczeniu niemal wszystkich baz i posterunków rosyjskich w Syrii.

Wygląda na to, że Rosjanie starali się ukryć całą operację. Sparta IV ma wciąż wyłączone systemy pozwalające namierzyć położenie statku. Ostatni raz zarejestrowano jego obecność w pobliżu Malty 7 lutego, gdy płynął na wschód. Podobnie sytuacja wygląda ze statkiem Ascalon – ostatnio jego położenie portale śledzące ruch morski odnotowały 14 lutego w pobliżu egipskiego Port Said. Też płynął na wschód. Jedynie Sijanie Siewiera był zlokalizowany bliżej Syrii, na południe od Cypru, 12 godzin temu, gdy płynął na zachód.

Rosyjskie statki zabierają sprzęt wojskowy z syryjskiego portu Tartus

Ewakuacja z Syrii

To drugi tak duży transport morski ze sprzętem i personelem ewakuowanym z baz w Syrii. Miesiąc temu do Rosji z portu Tartus popłynęła flotylla składająca się z  transportowych statków Sparta i Sparta II, tankowców Generał Skobielew i Wiaźma, jak też jednostek wojennych: fregaty Admirał Grigorowicz, fregaty Admirał Gołowko, okrętu desantowego Iwan Gren i okrętu desantowego Aleksander Otrakowski.

Kolejny transport ze sprzętem płynący do Rosji potwierdza, że nie ma porozumienia między Moskwą i Damaszkiem w sprawie utrzymania baz wojennych w Syrii. Wygląda na to, że jeśli nawet dojdzie do jakiegoś układu, wojskowa obecność Rosji w bliskowschodnim kraju, który do grudnia był bastionem Moskwy w tej części świata, będzie raczej symboliczna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl