Sprawa Pawła Muchy. O co chodzi członkowi zarządu NBP?
O możliwych powodach zachowania członka zarządu NBP Pawła Muchy, który w ostatnim czasie ostro krytykuje funkcjonowanie NBP i jego prezesa Adama Glapińskiego pisze wPolityce.pl. Według portalu, w sprawie chodzi tak naprawdę o pieniądze.
W artykule przypomniano, że według danych zamieszczonych na stronie NBP, członek zarządu otrzymuje wynagrodzenie w wysokości ponad 61 tysięcy miesięcznie. To jednak nie w pensji ma być problem a w premiach i nagrodach. Jak stwierdził sam Mucha w opublikowanym w środę oświadczeniu, nie mają one charakteru uznaniowego, a okresowy.
"Jak wiemy od osób dobrze poinformowanych w kwestiach banku, pan Mucha już od kilku miesięcy podnosił na spotkaniach Zarządu wyłącznie sprawy własnych benefitów i innych należnych mu rzekomo korzyści" – czytamy na wPolityce.pl.
Serwis twierdzi ponadto, że Mucha domaga się od władz banku centralnego rzekomo zaległych ponad 120 tysięcy złotych za premie i nagrody, które - jak uważa - mu się należą.
"Trudno jednak wskazać, dlaczego. Pan Mucha nie nadzoruje żadnych departamentów NBP, jedynie raz na tydzień lub dwa uczestniczy w posiedzeniach zarządu. Zdaniem kilku moich rozmówców, zachowując się tam niekiedy w sposób nigdy w banku nie spotykany" – wskazuje portal.
Jak czytamy, zachowanie Pawła Muchy miało wzbudzić zniesmaczenie nawet u prezydenta Andrzeja Dudy.
Informatorzy wPolityce.pl twierdzą ponadto, że wszelka ostatnia aktywność Muchy, jest odczytywana jako element presji mającej wymusić na NBP wypłacenie żądanych przez niego pieniędzy. "Wcześniej pan Mucha kilkukrotnie próbował naciskać na bank wezwaniami przedsądowymi i sugestiami, iż 'upubliczni sprawę'. To właśnie zmusiło władze NBP do wydania oświadczeń w tym temacie" – wskazano.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Mucha kontra Glapiński
Członek zarządu NBP Paweł Mucha w mediach społecznościowych zarzucił niewykonywanie obowiązków prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu i skrytykował współdziałanie organów banku centralnego. Mucha stwierdził m.in., że kopie protokołów posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej nie są udostępnianie "co najmniej części" członkom zarządu NBP.
W środę w oświadczeniu NBP podkreślił, że postępowanie Pawła Muchy, "w szczególności polegające na wytwarzaniu atmosfery zagrożenia, rozliczeń, konfliktu, bezpodstawnych próbach narzucania wyłącznie własnego punktu widzenia, bezzasadnej krytyce współpracowników i Prezesa NBP" jest nieakceptowalne, podobnie jak "wszystkie inne działania sprzeczne z Zasadami Etyki Pracowników Narodowego Banku Polskiego".
Jak dodano w oświadczeniu banku centralnego, "wbrew podnoszonym zarzutom przez Pana Pawła Muchę, Członka Zarządu NBP, a także pomimo postępowania, o którym mowa w ust. 1, Zarząd Narodowego Banku Polskiego wykonuje wszystkie zadania w niezakłócony sposób, skutecznie i zgodnie z prawem".
wPolityce.pl, PAP
lena
