W poniedziałek sąd podczas kolejnego posiedzenia przygotowawczego w tzw. wątku ukraińskim tej sprawy rozstrzygnął szereg wniosków złożonych przez obrońców oskarżonych. Wśród nich były wnioski obrońców Wiry B. i Aleksandra T., Ukraińców oskarżonych o korupcję razem ze Sławomirem Nowakiem.
Adwokaci chcą, żeby sprawa ich klientów toczyła się na Ukrainie. Jak argumentowali, to tam jest większość świadków, dokumentacja i ukraińscy biegli. Podkreślali przy tym, że wobec ich klientów na Ukrainie toczą się już procesy związane tą samą sprawą.
Będą konsultacje MS ze stroną ukraińską
W konsekwencji sędzia Iwona Szymańska postanowiła zwrócić się do ministra sprawiedliwości o przeprowadzenie konsultacji ze stroną ukraińską w sprawie przekazania ścigania karnego Aleksandra T. i Wiry B.
- Bowiem, jak wynika z ustaleń sądu, co do tych oskarżonych wszczęto i toczą się postępowania na terenie Polski oraz na Ukrainie o ten sam czyn – argumentowała sędzia.
Oznacza to, że proces w tym zakresie może trafić do prowadzenia wyłącznie do sądu ukraińskiego.
Obrońcy jednego z oskarżonych obywateli Ukrainy chcieli też przekazania prowadzenia tej sprawy do składu trzech sędziów. Sędzia Szymańska nie zgodziła się jednak na to.
- Niniejsza sprawa nie jest ani sprawą zawiłą, ani sprawą szczególnej wagi – uzasadniała sędzia.
Kolejne posiedzenie organizacyjne w tej sprawie odbędzie się w końcu października. Sąd ma się zająć wtedy m.in. wnioskami o zwrot sprawy w wątkach ukraińskich do prokuratury.
O co chodzi w aferze Nowaka?
Były minister transportu Sławomir Nowak w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą, zajmującą się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją.
Według prokuratury, Nowak jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor, miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie.
Byłego ministra oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy w okresie, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej. Jednak te zarzuty zostały przed dwoma tygodniami wyłączone do odrębnego procesu.
Oprócz Sławomira Nowaka w wątku ukraińskim tej sprawy na ławie oskarżonych ma zasiąść jeszcze kilka osób, w tym trzech obywateli Ukrainy i jeden obywatel Turcji. Zarzuty im przedstawione dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wręczania korzyści majątkowych, prania brudnych pieniędzy pochodzących z popełniania przestępstw, powoływania się na wpływy oraz poświadczania nieprawdy.

lena
Źródło: