Stanisław Michalkiewicz w księgarni Sursum Corda w Poznaniu: Dziennikarz TVN złożył skargę na kamerzystę

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
W księgarni Sursum Corda w Poznaniu w sobotę gościł prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz, który niedawno ofiarę księdza-pedofila przyrównał do prostytutek. Wizycie Michalkiewicza towarzyszyły protesty oraz przepychanki. W trakcie awantury szarpano i wyzwano dziennikarza TVN.

- Ten dziennikarz złożył skargę, trwa postępowanie wyjaśniające

– mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Na początku października poznański sąd prawomocnie przyznał 1 mln złotych zadośćuczynienia ofierze księdza-pedofila Romana B. Zapłacić ma zakon Chrystusowców z Puszczykowa. Wyrok nie spodobał się prawicowemu publicyście Stanisławowi Michalkiewiczowi. W nagraniu zamieszczonym w internecie przyrównał ofiarę księdza-pedofila do prostytutek. Panią sędzię wydającą wyrok wysyłał z kolei na badania… do weterynarza.

W sobotę Michalkiewicz gościł w poznańskiej „księgarni katolickiej” Sursum Corda. Podpisywał książki, spotkał się ze swoimi zwolennikami. W trakcie spotkania doszło do protestu. Jedna z kobiet przypomniała jego wulgarną wypowiedź dotyczącą ofiary księdza-pedofila. Dołączyły do niej inne osoby, m.in. ze Strajku Kobiet Poznań. Odezwali się też zwolennicy Michalkiewicza.

Doszło do przepychanek, poszarpano dziennikarza telewizji TVN. Później zgłosił policji, że naruszono jego nietykalność, został uderzony, wyzwany od „chu...”. Dziennikarz TVN wskazał, że szarpał go kamerzysta z telewizji ASME. Tej samej, w której wcześniej Michalkiewicz porównał ofiarę księdza pedofila do prostytutek.

- Reporter TVN-u zgłosił, że przepychał go mężczyzna filmujący spotkanie w księgarni. Przesłuchaliśmy tego człowieka, przedstawił się jako dziennikarz z Warszawy. Tłumaczył, że do przepychanki doszło w związku ze sporem o lepsze miejsce do filmowania. Materiały przekażemy teraz do prokuratury – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - W związku z protestami wylegitymowaliśmy 25 osób. Nikt nie ma przedstawionych żadnych zarzutów.

Jednym z uczestników spotkania z Michalkiewiczem był Roman Klamycki, zwany „poznańskim tropicielem afer”. Sympatyzuje z Michalkiewiczem. Świadkowie powiedzieli nam, że Klamycki kazał protestującym opuścić księgarnie. Na jednym z filmów w internecie widać, że chwyta pod ramię dziennikarza TVN. Wcześniej robił zdjęcia reporterowi.

- Przyszedłem na sympatyczne spotkanie, które zakłóciły bojówki. Ten dziennikarz z TVN-u zachowywał się prowokacyjnie, pchał się na kamerę, która filmowała spotkanie. Czy chwyciłem go za ramię? Zdarzenie było dynamiczne. Na pewno chciałem go powstrzymać przed zniszczeniem cudzego sprzętu i wyprowadzić, bo nie miał akredytacji i zgody na filmowanie innych osób – twierdzi Klamycki.

Roman Klamycki zachwala za to Stanisława Michalkiewicza.

- Czy pan wie, jaką olbrzymią wiedzę ma Stanisław Michalkiewicz? To, o czym mówi, to prawda w 99 procentach

– przekonuje Klamycki.

Jak Roman Klamycki ocenia wypowiedź Michalkiewicza, który ofiarę księdza-pedofilia przyrównał do prostytutek? - W tej wypowiedzi trochę przesadził, ale też rozumiem Michalkiewicza. On komentował wyrok, który staje się niebezpiecznym precedensem. W postępowaniach o pedofilię ludzie sobie przypominają różne rzeczy po wielu latach. Mam własne doświadczenia w tych sprawach, bo śpiewałem kiedyś w chórze Jerzego Kurczewskiego. Potem wybuchła tam afera z dyrygentem Wojciech Kroloppem, który miał molestować dzieci. Sądzę, że niektórzy mogli się umówić, żeby pogrążyć Kroloppa – uważa Klamycki.

Przypomnijmy, że Wojciech Krolopp został skazany na 6 lat więzienia za seksualne wykorzystywanie chórzystów. Dowodami były m.in. zeznania ofiar i świadków oraz liczne zdjęcia znalezione w jego archiwum. Niektóre przedstawiały dyrygenta leżącego nago z jednym z nastoletnich chórzystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl