
Parlament Europejski debatuje o "potrzebie przyjęcia pakietu w sprawie azylu i migracji"
W środę podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbędzie się debata pt. "Potrzeba szybkiego przyjęcia pakietu w sprawie azylu i migracji". Została ona włączona do porządku obrad na wniosek frakcji EPL, w której skład wchodzą PO i PSL. Za debatą o takim tytule opowiedzieli się też socjaldemokraci, mający w swoich szeregach SLD i Nową Lewicę oraz liberałowie (Polska 2050).
- To nie jest tylko debata, to jest rozpoczęcie prac i właściwie kontynuowanie tych, które rozpoczęły się już na wiosnę, nad paktem migracyjnym, który ma doprowadzić do tego, iż państwa członkowskie UE będą musiały relokować nielegalnych przybyszów w swoich krajach. My na to się absolutnie nie godzimy - podkreślił w środę rzecznik PiS.
Przypomniał, że "ten dokument trafił pod obrady PE na wniosek Europejskiej Partii Ludowej, do niej należą politycy PO i PSL, to ich partia-matka".
- To pokazuje po raz kolejny obłudę i hipokryzję polityków opozycji, którzy w kraju mówią jedno, a w UE robią zupełnie co innego, podejmują zupełnie inne decyzje - zaznaczył.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Polacy powinni pokazać PO "czerwoną kartkę"
Zwrócił uwagę, że "politycy PO od kilku dni mówią o tym, że Polska powinna uczestniczyć w tzw. mechanizmie solidarnościowym".
- Co to oznacza? Przymus relokacji, oni to dzisiaj pięknie nazywają, górnolotnie, wykorzystują ładnie brzmiące słowo solidarność do maskowania swoich rzeczywistych zamiarów i na to absolutnie nie powinniśmy pozwolić - ocenił rzecznik PiS.
- Polacy również w tych wyborach powinni pokazać Platformie i opozycji "czerwoną kartkę", bo gdy dojdą do władzy, już dzisiaj wiemy, co będą robić, jakie są ich kierunki działania - dodał.
Jakie działania powinna podjąć Polska?
Na pytanie, co zrobi lub powinna zrobić Polska, gdyby nie udało się zablokować tego paktu migracyjnego, odpowiedział: "Nie będziemy przyjmować żadnych migrantów. Prace nad tym paktem migracyjnym cały czas trwają. My uważamy, że polityka europejska powinna przede wszystkim skupić się na uszczelnieniu naszych granic zewnętrznych i odsyłaniu tych statków, które napływają do wybrzeży Europy, z powrotem do Afryki".
- My to od wielu lat mówimy, postulujemy. Tym migrantom, którzy być może mają jakieś problemy w swoich ojczyznach, w swoich krajach, można pomóc naprawdę na miejscu. Zresztą z różnego rodzaju statystyk, informacji, które są publikowane, wcale nie wynika, aby te osoby uciekały przed wojną czy jakimiś większymi kryzysami humanitarnymi - dodał Bochenek.
lena