W samochodzie było dwóch młodych mężczyzn. Mieli 25 i 29 lat. Na miejscu zdarzenia strażacy zastali mocno rozbity samochód. Pasażer wskutek uderzenia wypadł z auta i leżał kilka metrów obok. Kierowca natomiast był zakleszczony. Rannym, przed dotarciem służb próbowały pomóc osoby postronne w tym lekarz - chirurg.
Kierowca był przytomny.
- Zapadła decyzja o szybkim uwolnieniu rannego za pomocą narzędzi hydraulicznych – mówi Marcin Klemański ze straży pożarnej w Świeciu. Młody mężczyzna miał ranę i stłuczenie głowy i złamane lewe ramię. Było tez podejrzenie urazu kręgosłupa.
Jeszcze bardziej rozległych obrażeń doznał pasażer tego samochodu. Był nieprzytomny. Ratownicy musieli udrożnić drogi oddechowe. Ponadto młody mężczyzna miał obrażenia głowy i – podobnie jak u kolegi – podejrzenie urazu kręgosłupa. Śmigłowcem LPR został przetransportowany do szpitala.
Okazało się, że mężczyzna jest strażakiem ochotnikiem w oskiej jednostce OSP. Wczoraj w kościele w Osiu odprawiona została msza święta za jego zdrowie i życie.
