W niedzielę podczas wieczornej konferencji prasowej policja poinformowała, że pierwsze zgłoszenie o strzelaninie służby otrzymały o godz. 17:36. Na miejsce natychmiast zostały wysłane jednostki, a niedługo później zatrzymano mężczyznę podejrzanego o otwarcie ognia. Był to 22-letni Duńczyk.
Thomasse przekazał, że na skutek strzałów z karabinu zginęli 17-letni Duńczyk, 17-letnia Dunka oraz 47-letni obywatel Rosji mieszkający w Danii. Dwie duńskie obywatelki oraz dwoje Szwedów zostało ciężko rannych. Wiele innych osób doznało także lekkich urazów, ale przyczyną nie były kule, lecz gwałtowna i paniczna ewakuacja.
Nagłe usłyszeliśmy strzały. Myślę, że było ich około dziesięciu. Natychmiast rzuciliśmy się do ucieczki przez sklepy i schroniliśmy się w toalecie. Było nas 11 osób w małej, ciasnej toalecie - relacjonuje Isabella, której udało się wyjść cało ze strzelaniny.
O sprawcy wiadomo, że ma 22 lata i jest mieszkańcem dzielnicy, w której doszło do ataku. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa.
Policja twierdzi, że napastnik miał w przeszłości problemy psychiczne, a atak nie miał podłoża terrorystycznego.
Centrum handlowe, w którym doszło do ataku, jest jednym z najbardziej popularnych w Kopenhadze. Liczy ponad 140 sklepów i restauracji. W pobliżu miejsca zdarzenia był zaplanowany koncert brytyjskiego wokalisty Harry’ego Stylesa. Po tym, jak doszło do strzelaniny, wydarzenie zostało jednak odwołane.
Źródło: Polskie Radio 24
