Strzelanina w restauracji w Krakowie. Nie żyje mężczyzna
Funkcjonariusze w białych kombinezonach
Gdy byliśmy na miejscu zbrodni, widać było, że z lokalu, w którym padły strzały, co chwilę wychodzili technicy kryminalistyczni ubrani w białe kombinezony. Te sceny budziły zainteresowanie przechodniów i turystów, którzy zatrzymywali się i pytali, co się stało. Niektórzy zakrywali usta z przerażenia, gdy słyszeli od innych gapiów, że do doszło do zabójstwa z użyciem broni palnej.
- Naprawdę tu u was zdarzają się takie historie? - pytała przechodząca Amerykanka jednego z funkcjonariuszy policji zabezpieczających teren zbrodni. Odparł, że Kraków jest bezpiecznym miejscem.
Zabójstwo w centrum miasta
Do zbrodni doszło w samym centrum Krakowa, przy ulicy odchodzącej od Rynku Głównego.
- Przed godz. 11 doszło do zdarzenia w jednym z lokali przy ul. Sławkowskiej. Mężczyzna, który przebywał w lokalu w pewnym momencie wyciągnął broń i zaczął strzelać do innych osób. Jedna osoba została poważnie ranna. Reanimowali ją policjanci, a później ratownicy medyczni. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Druga osoba został przetransportowana do szpitala. Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje Piotr Szpiech, rzecznik miejskiej policji w Krakowie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że napastnik strzelał do pracowników budowlanych, którzy mieli wykonać pomiary techniczne w lokalu.
Mężczyzna po oddaniu strzałów uciekł z miejsca zbrodni.
- Sprawca został zatrzymany na terenie Krowodrzy. Miał przy sobie broń, z której najprawdopodobniej padły strzały. Mężczyzna został przewieziony do komendy policji na przesłuchanie - mówi Piotr Szpiech.
Okazuje się, że mężczyzna jest znany organom ścigania. Był już wcześniej zatrzymywany za drobne przestępstwa. Broń z której strzelał miała pochodzić z nielegalnego źródła. Zatrzymany leczył się psychiatrycznie.
Strzały na Sławkowskiej. Co się wydarzyło?
Do zdarzenia doszło w popularnym gastropubie "Ministerstwo Śledzia i Wódki" tuż przy skrzyżowaniu ul. Sławkowskiej z ul. Tomasza.
Miejsce jest otoczone taśmą, na miejscu pracują służby. Na razie policja nie podaje jakie mogły być powody tego, że mężczyzna chwycił za broń i strzelił do człowieka. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że ofiary mogły być przypadkowe.
Strzały w centrum Krakowa
Ostatni raz strzały w ścisłym centrum Krakowa na ul. Floriańskiej padły w 1999 r., gdy Łukasz L. dokonał napadu na kantor i postrzelił z broni kasjerkę, uciekał później z miejsca zajścia właśnie ulicą Sławkowską, gdzie teraz doszło do strzelaniny. Sprawca odpowiadał potem za próbę zabójstwa. Zatrzymany właśnie sprawca zbrodni zapewne usłyszy zarzut zabójstwa i próby zabójstwa. Grozi za to dożywocie.
- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II
