Strzelanina w Rudzie Śląskiej. Policjanci zastrzelili 36-latka
W poniedziałek, 19 kwietnia, o poranku funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach prowadzili akcję, w ramach której mieli zatrzymać i doprowadzić do Prokuratury Rejonowej w Bytomiu 36-letniego mężczyznę z Rudy Śląskiej, gdzie miał usłyszeć kolejne zarzuty dotyczące wymuszenia rozbójniczego.
Nie zastali jednak poszukiwanego w mieszkaniu, ale wkrótce namierzyli go nieopodal. Kiedy zauważył, że ma na ogonie mundurowych, wpadł w popłoch i zaczął uciekać.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Policjanci rozpoczęli pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. W trakcie ucieczki mieszkaniec Rudy Śląskiej staranował radiowóz, którym funkcjonariusze próbowali zablokować mu drogę. Kiedy dojechał do skarpy i nie miał już możliwości dalszej jazdy, wybiegł z samochodu - opisuje podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka KWP w Katowicach.
Wszystko działo się na ul. Szyb Andrzeja, gdzie 36-latek miał wyciągnąć broń i zacząć celować w kierunku mundurowych. Śledczy już wcześniej wiedzieli, że może być uzbrojony, dlatego w akcję zaangażowani byli nie tylko funkcjonariusze do walki z przestępczością narkotykową, ale również antyterroryści.
Strzelanina w Rudzie Śląskiej. Zginął 36-latek podczas pości...
- Policjanci oddali strzały ostrzegawcze, które mężczyzna zignorował, więc mundurowi byli zmuszeni użyć broni - mówi podinsp. Nowara. Poszukiwany mieszkaniec Rudy Śląskiej był jeszcze reanimowany przez zespół medyczny, ale obrażenia okazały się zbyt poważne, aby utrzymać go przy życiu. Zmarł.
Mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe i fałszowanie dokumentów. Potwierdzono, że broń, którą wymierzył w kierunku policjantów, była załadowana ostrą amunicją.
Na filmiku powyżej wypowiedź Marka Furdzika z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
