W stolicy Anglii odbywała się zarówno czwarta jak i piąta runda zmagań w kolarskiej Lidze Mistrzów. Pierwszego dnia rywalizacji nasz jedyny przedstawiciel w zawodach zajął trzecie miejsce w sprincie, a także szóste w keirinie. W pierwszej konkurencji najlepszy okazał się Holender Harrie Lavreysen, w drugiej wygrał Kolumbijczyk Kevin Santiago Quintero Chavarro.
Mateusz Rudyk trzecim kolarzem Ligi Mistrzów
O tym, czy Rudykowi uda się zakończyć cykl zawodów na podium, decydował więc ostatni dzień zmagań. W nim nasz zawodnik spisał się nieco słabiej w sprincie (został sklasyfikowany dopiero na piątej pozycji), niepowodzenie odbił sobie jednak w keirinie, w którym zajął trzecie miejsce. Zwyciężyli odpowiednio Australijczyk Matthew Richardson i Lavreysen.
Łącznie w pięciu rundach Ligi Mistrzów Polak zgromadził 134 punkty i zajął trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej wśród sprinterów. W konkurencji keirin nasz najlepszy kolarz dwukrotnie stawał na podium (po razie plasował się na drugiej i trzeciej pozycji), z kolei w konkurencji sprint trzykrotnie zajmował trzecią lokatę i raz wystąpił w finale, w którym przegrał z Lavreysenem.
Rekordowa liczba punktów Lavreysena
Najlepszym zawodnikiem wśród sprinterów okazał się Lavreysen, który zgromadził rekordową (191) liczbę punktów - do pełnej możliwej do wywalczenia puli zabrakło mu zaledwie dziewięciu oczek. Wśród pań zwyciężyła Nowozelandka Ellesse Andrews. W rywalizacji długodystansowej triumfowali Brytyjka Katie Archibald i Kanadyjczyk Dylan Bibic.
Tegoroczna edycja kolarskiej Ligi Mistrzów była trzecią w historii. Po dwa triumfy mają na koncie Achibald i Lavreysen. Trzecie miejsce Rudyka jest pierwszą lokatą na podium w końcowej klasyfikacji zawodów wywalczoną przez Polaka.
