Chodzi o zdarzenie z 14 stycznia, gdy Mateusz S. zaczepił spacerującą przy ulicy 1 Maja 14-latkę. Przykładając jej pistolet do brzucha, a później głowy, ciągnął dziewczynę do swojego mieszkania. Uciekł na widok przypadkowego przechodnia. Został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania. Nie przyznał się do winy, ale rozpoznała go pokrzywdzona dziewczyna. Mateusz S. przebywa teraz w białostockim areszcie.
Czytaj też Wracał z policyjnej imprezy. Zatrzymali go inni policjanci
Prowadzący pod nadzorem prokuratury śledztwo policjanci przejrzeli nagrania z monitoringu i na jednym z nich, zarejestrowanym przez kamerę zlokalizowaną przy skrzyżowaniu 1-go Maja oraz Sejneńskiej, około godz. 19 zauważyli mężczyznę ubranego podobnie jak Mateusz S., który wyjmuje jakiś przedmiot ze spodni, po czym obie ręce wyprostowuje w kierunku przechodniów, jakby celował do nich. Następnie chowa przedmiot i przechodzi na drugą stronę jezdni. Osoby, które to widziały proszone są o kontakt z prowadzącym postępowanie pod nr tel. 87 564 15 56, lub 112.
WIDEONEWS. Magazyn Informacyjny: 22.02.2018