Wieloletni gospodarz Gdańska był oddanym kibicem Lechii. Od wielu lat starał się nie opuszczać domowych spotkań. Dwa sezony temu, kiedy drużyna do ostatniej kolejki walczyła o tytuł mistrzowski, był obecny na wyjazdowym meczu z Legią Warszawa. Z racji pełnionej funkcji wielokrotnie pomagał Lechii w kwestiach finansowych i organizacyjnych. Także dzięki jego staraniom powstał stadion w Letnicy, na którym oprócz oglądania meczów ukochanej drużyny udzielał ślubów, uczestniczył w studniówkach i konferencjach.
Po awansie reprezentacji Polski na MŚ 2018 Paweł Adamowicz uhonorował gdańskich współautorów tego sukcesu: Sławomira Peszkę i Rafała Wolskiego. Piłkarze Lechii otrzymali od niego bursztynowe spinki oraz symboliczne zegary odliczające czas do turnieju w Rosji. - Prezydent Paweł Adamowicz R.I.P. Spotkania i wyróżnienia których nigdy nie zapomnę. Żegnaj - napisał poruszony Peszko.
W czerwcu 2017 roku Prezydent Gdańska dziękował legendom biało-zielonych: Piotrowi Wiśniewskiemu i Mateuszowi Bąkowi.
Dzisiaj Pawła Adamowicza żegna całe środowisko piłkarskie. - Brak słów - napisał reprezentant Polski, Kamil Glik. - Klub pragnie złożyć rodzinie oraz najbliższym wyrazy głębokiego współczucia oraz najszczersze kondolencje - czytamy na profilach Lechii w mediach społecznościowych. - Nie jestem Polakiem, ale to co sie wydarzyło jest tragedią. Wyrazy szczerego żalu i współczucia dla rodziny Pana Prezydenta Pawla - napisał bramkarz Dusan Kuciak.
- PZPN z ogromnym smutkiem i żalem przyjął informację o śmierci Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, wielkiego przyjaciela polskiego sportu, a zwłaszcza piłki nożnej. Niech spoczywa w pokoju! Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia - czytamy na stronie piłkarskiej federacji.
Kondolencje rodzinie Adamowicza złożyła m.in. Arka Gdynia czy Wisła Kraków. Lechia postanowiła odwołać wtorkowy sparing z pierwszoligową Bytovią Bytów.
Paweł Adamowicz miał 53 lata. Osierocił dwoje dzieci.