18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Świnie, krowy i psy tonęły we własnych odchodach. Dramat zwierząt w gospodarstwie pod Gnieznem

Hanna Komorowska-Bednarek
Pod koniec maja do gnieźnieńskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zwierzętach trzymanych w gospodarstwie w skandalicznych warunkach.
Pod koniec maja do gnieźnieńskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zwierzętach trzymanych w gospodarstwie w skandalicznych warunkach. TOZ Gniezno
Pokaleczone i wychudzone świnie tonące we własnych odchodach, krowy w skandalicznym stanie i szczeniaki, których brzuchy wypełnione były robakami. Pod koniec maja do gnieźnieńskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zwierzętach trzymanych w gospodarstwie w skandalicznych warunkach. Dodatkowo na łące konała jałówka.

- Zgłoszenie dotyczyło jałówki leżącej na łące od kilku dni, która nie była w stanie się podnieść, a właściciel okładał ją łopatą i widłami. Kiedy to nie przynosiło skutku, to ciągnął krowę za ciągnikiem. Były też informacje o innych zwierzętach gospodarskich w tragicznych warunkach i dużej liczbie szczeniąt

– relacjonują przedstawiciele Gnieźnieńskiego Oddziały Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy interweniowali na miejscu z przedstawicielami gminy, policją i Inspekcja Weterynaryjną.

- Jałówka przebywająca na pastwisku leżała nabrzmiała z licznymi ranami, otarciami i guzami, a na szyi miała wrośnięty łańcuch. Była przerażona kiedy zbliżał się do niej człowiek, a jej oczy wyrażały potworny strach. Bała się każdego gestu i dotyku

- piszą.

Krowa, ze względu na jej stan zdrowia, musiała zostać uśpiona.

W budynku, który kiedyś był chlewnią, trzoda chlewna tonęła w odchodach, bez dostępu do wody i jedzenia, podobnie jak trzy krowy: wychudzone, poranione i chore.

- Nieopodal na stercie obornika przywiązana łańcuchem niewielka suczka, bez budy i żadnego schronienia. Wokół niezliczone ilości fragmentów padliny, truchła i kości. W stercie obornika również spore ilości świńskiej padliny głowa sarny i mnóstwo innych trudnych do rozpoznania. Na podwórku ósemka szczeniąt z rozdętymi brzuszkami, żywiąca się resztkami padliny

– podaje gnieźnieński TOZ.

Jak informuje, "z właścicielem nie było możliwości logicznej rozmowy, zachowywał się irracjonalnie i agresywnie."

Zwierzęta gospodarskie zabezpieczone zostały przez urzędników, a psy trafiły pod opiekę towarzystwa. Szczenięta mają około 2-2,5 miesiąca. Okazały się być zarobaczone i zaniedbane, a ich leczenie będzie kosztowne. Dlatego TOZ zbiera pieniądze, które zostaną przeznaczone na opiekę farmakologiczną nad odebranymi psami. Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.

Pod koniec maja do gnieźnieńskiej policji wpłynęło zgłoszenie o zwierzętach trzymanych w gospodarstwie w skandalicznych warunkach.

Świnie, krowy i psy tonęły we własnych odchodach. Dramat zwi...

Rolnictwo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl