Do tragedii doszło w Mysłakowicach koło Jeleniej Góry. Prokuratura nie ujawnia bliższych szczegółów tragedii. Wiadomo, że 23 października zatrzymany został 32-letni Andrzej K. Prokurator postawił mu zarzut morderstwa własnego ojca. Co ważne – nie było jeszcze wtedy wiadomo, gdzie ukryto ciało ofiary. Jakie dowody doprowadziły do zatrzymania? Tego prokuratura nie chce ujawnić.
Wiadomo, że syn przyznał się do morderstwa. Przeprowadzono wizję lokalną. Andrzej K. pokazał gdzie ukrył ofiarę. Ciało było zakopane kilkanaście metrów od domu. W czasie sekcji zwłok ujawniono obrażenia głowy, które najpewniej przyczyniły się do śmierci.
Prokuratura chciała by Andrzej K. trafił do aresztu. Jednak nie zgodził się na to sąd. Ocenił, że mężczyzna nie będzie na wolności utrudniał śledztwa. Sąd zwrócił uwagę, że podejrzany zabił bo „przekroczył granice obrony koniecznej” broniąc się przed ojcem. Prokuratura zażaliła się na decyzję o odmowie aresztu. Sprawa trafi teraz do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.