Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój zaczynają odbudowę
- W Stroniu Śląskim, zresztą tak jak w Lądku-Zdroju, wszystkie instalacje komunalne są zniszczone. Nasze działania skupiają się na ich odtworzeniu. Prace trwają. Działania skoncentrowane są na utrzymaniu i odbudowie głównych szlaków komunikacyjnych w tych dwóch gminach – mówi dla PAP nadbryg. Michał Kamieniecki, komendant wojewódzkiej PSP z Olsztyna, który przejął zarządzanie kryzysowe nad Stroniem i Lądkiem.
W Lądku-Zdroju budowany jest dodatkowy maszt operatora sieci telefonii komórkowej. W Stroniu łączność wygląda lepiej, ale poszczególni sołtysi zgłaszali potrzebę utworzenia łączności, stawiane są ambulatoria. Jedno praktycznie osiągnęło gotowość do działania, a drugie zostanie zbudowane, gdy tylko dotrze do miejscowości. Komendant wojewódzkiej PSP z Olsztyna nie chciał się wypowiadać o tym, w jaki sposób można będzie naprawić tamę na Morawie. Wskazał, że należy o to pytać przedstawicieli operatora.
Burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec podkreślił, że jednym z priorytetów jest przywrócenie nauki w szkołach i opieki w przedszkolach. Dodał, że w ośrodku pomocy społeczne zostały uruchomione procedury związane z przyjmowaniem wniosków o pomoc finansową z powodu powodzi. Z tego, w Lądku-Zdroju już skorzystało około 500 osób.
„Sprzątanie po powodzi wymaga specjalnych środków”
Ponadto na całym Dolnym Śląsku, tam gdzie mieszkańcy mają problem z dojazdem do urzędu, podobnie jak w 1997 roku, urzędnicy będą jeździć do poszkodowanych i zbierać wnioski. Trwa także sprzątanie po powodzi.
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska już pracuje nad specjalnymi przepisami dla firm, które będą wywozić odpady. Te muszą być szybko zutylizowane, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne. Woda powodziowa ma to do siebie, że jest bardzo zanieczyszczona, więc meble i wszystkie rzeczy trzeba od razu wyrzucać, bo nie nadają się do użytku. A że skala zniszczeń jest ogromna to potrzeba nadzwyczajnych działań. Szczegóły będziemy znać jak ministerstwo wyda rozporządzenie – mówi Bartosz Wojciechowski, rzecznik Wojewody Dolnośląskiego.
Ruszyło szacowanie strat na Dolnym Śląsku
Pierwsze dane z gminy Dzierżoniów.
- Wstępne dane o szkodach jakie w gminie spowodowała powódź to: 678 mieszkańców jest dotkniętych powodzią. 163 budynki mieszkalne i 311 gospodarczych zostało zalanych. Uszkodzone są mosty, drogi i infrastruktura komunalna, a straty wyceniamy na 30 milionów złotych, to ponad połowa rocznych dochodów do budżetu gminy. I to kwota dotycząca tylko mienia gminy. Ostateczne liczby będziemy znać w przyszłym tygodniu – mówi Marcin Pięt, wójt gminy wiejskiej Dzierżoniów.
Nawet wstępnych danych o stratach nie ma jeszcze z powiatu kłodzkiego, gdzie powódź spowodowała największe spustoszenie. Jak przekazała rzeczniczka starostwa, Bogusława Przybyłowicz, z niektórych gmin dalej nie spłynęły raporty, co utrudnia wyliczenie strat.
Rząd ogłosił wsparcie dla powodzian
W tej sprawie zostało już wydane rozporządzenie. Środki pochodzą z budżetu państwa. Powodzianie, pieniądze dostaną w ciągu dwóch dni od złożenia winsoku. Jest to:
- 10 tys. zł – pomoc doraźna dla osób dotkniętych powodzią - 8 tys. zł z pomocy społecznej, do 2 tys. zł zasiłku powodziowego;
- do 200 tys. zł – remont/odbudowa budynku mieszkalnego;
- do 100 tys. zł – remont/odbudowa budynków gospodarczych.
Na wsparcie mogą liczyć też gminy. Radni sejmiku województwa dolnośląskiego przyjęli uchwałę o doraźnej pomocy dla gmin dotkniętych powodzią. W przyszłym tygodniu trafi tam 20 mln zł. Pieniądze pomogą m.in. sfinansować wypompowywanie wody, sprzątanie i osuszanie budynków. Marszałek Gancarz zapowiedział, że to nie koniec pomocy. Do tego będą także pieniądze z Komisji Europejskiej.
Źródło: PAP i Gazeta Wrocławska
***
Zobacz też:
