Szczyt BRICS w Rosji to sukces Putina. Tak budują alternatywę dla Zachodu

Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 7 lat
W rosyjskim Kazaniu rozpoczął się trzydniowy szczyt państw bloku BRICS, skupiającego Rosję, Chiny i szereg państw Globalnego Południa. Władimir Putin udowodnia światu, że Kreml nie jest izolowany na arenie międzynarodowej. I chce w stolicy Tatarstanu - wspólnie z Xi Jinpingiem - zrobić kolejny krok w kierunku nowego globalnego porządku, alternatywnego dla obecnego, w którym ogromną rolę odgrywa Zachód, z USA na czele.

SPIS TREŚCI

Stolica wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej Republiki Tatarstanu gości 16. szczyt BRICS. Oprócz liderów krajów członkowskich biorą w nim udział m.in. głowy państw aspirujących do udziału w tej inicjatywie. W spotkaniu, którego gospodarzem jest prezydent Rosji Władimir Putin, bierze udział kilku światowych przywódców, w tym premier Indii Narendra Modi, prezydent Chin Xi Jinping, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, a także sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Dla Rosji szczyt ten ma na celu pokazanie, że nie jest całkowicie odizolowana dyplomatycznie, że nadal ma wielu przyjaciół na świecie.

Jak powstał BRICS

Akronim BRICS to pierwsze litery anglojęzycznych nazw największych państw wchodzących w skład bloku: Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA. Za oficjalne powstanie bloku uważa się szczyt w rosyjskim Jekaterynburgu w czerwcu 2009 roku. Od tamtej pory spotkania szefów państw zrzeszonych w BRICS odbywają się corocznie. Oprócz nich regularnie organizowane są także posiedzenia szefów poszczególnych resortów państw stowarzyszonych (gospodarki, spraw zagranicznych, itd.).

W 2011 roku do bloku dołączyła Republika Południowej Afryki. Drugie rozszerzenie tej inicjatywy nastąpiło na początku 2024 roku, kiedy do organizacji przyjęte zostały Etiopia, Egipt, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Od tamtej pory mówi się często o BRICS+. Zainteresowanie dołączeniem do bloku zgłasza wiele innych państw. Oficjalny akces złożyły m.in. Azerbejdżan, Malezja, Turcja, Białoruś.

Grupa ma łączną populację około 3,5 miliarda - 45 procent mieszkańców świata - a ich gospodarki są warte łącznie ponad 28,5 biliona dolarów, co stanowi około 28 procent światowej gospodarki. W 2020 roku PKB państw BRICS przewyższyło ten sam wskaźnik państw G7.

Po co powstał BRICS?

Grupa ta miała na celu zgromadzenie najważniejszych krajów rozwijających się na świecie, by stworzyć alternatywę dla politycznej i gospodarczej potęgi bogatszych narodów Ameryki Północnej i Europy Zachodniej. Członkowie BRICS od samego początku argumentowali, że kraje zachodnie dominują w ważnych globalnych organach, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Bank Światowy, które pożyczają pieniądze rządom, i że potrzebna jest przeciwwaga, aby dać głośniejszy głos gospodarkom wschodzącym.

W 2014 r. BRICS utworzył Nowy Bank Rozwoju, aby pożyczać pieniądze na rozwój infrastruktury. Kraje BRICS starają się również rozwijać więcej powiązań handlowych w ramach bloku, ściślejszą koordynację między swoimi bankami oraz lepszą harmonizację procedur podatkowych i celnych. Podczas gdy rozmowy na temat stworzenia globalnej waluty rezerwowej jak dotąd nie posunęły się naprzód, członkowie BRICS skupili się na ułatwieniu handlu w swoich lokalnych walutach, co okazało się pomocne dla Rosji, która starała się przetrwać zachodnie sankcje w związku z wojną na Ukrainie dzięki rozszerzonym powiązaniom handlowym z Chinami i Indiami.

Geopolityczne ambicje Rosji i ChRL

Putin chce pozycjonować grupę krajów BRICS jako przeciwwagę dla Zachodu w globalnej polityce i handlu poprzez nowo rozszerzoną wersję bloku, czasami określaną jako BRICS+. Oczekuje się, że w Kazaniu Putin będzie naciskał na negocjacje w sprawie budowy alternatywnej platformy płatności międzynarodowych, która byłaby odporna na zachodnie sankcje, a Rosja, największy na świecie eksporter pszenicy, zaproponuje również utworzenie giełdy handlu zbożem BRICS jako alternatywy dla zachodnich rynków, na których ustalane są międzynarodowe ceny towarów rolnych.

Odbędą się również dwustronne spotkania z innymi głowami państw odwiedzającymi Kazań, w tym z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, który również chce rozwijać BRICS w ramach szerszej strategii Pekinu, aby stać się liderem dla krajów rozwijających się na tak zwanym Globalnym Południu. Dla Chin, podobnie jak dla Rosji, nadzieją jest, że BRICS+ będzie narzędziem do zakwestionowania zdominowanego przez Zachód porządku międzynarodowego, a zwłaszcza dominacji Stanów Zjednoczonych.

BRICS rośnie, ale jest podzielony

Ugrupowanie rośnie pomimo wojny Rosji z Ukrainą i nasilającej się rywalizacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Zainteresowanie przystąpieniem do BRICS tylko wzrosło, a wiele krajów rozwijających się postrzega ten blok jako przydatne narzędzie do poszukiwania równowagi geopolitycznej w nadchodzących latach.

W BRICS nadal istnieją podziały między krajami takimi jak Chiny, Iran i Rosja, które chcą rzucić wyzwanie i obalić obecny porządek, a innymi, którzy chcą wykorzystać ugrupowanie jako sposób na jego zreformowanie. W BRICS są kraje z globalnymi ambicjami. Ale większość członków bloku chce mieć po prostu możliwość geopolitycznego manewru. Można to zaobserwować w przypadku krajów takich jak Brazylia i Indie, które są kluczowymi członkami BRICS, ale także utrzymują silne więzi i członkostwo w ugrupowaniach i organach politycznych kierowanych przez Zachód.

źr. PAP, RFE/RL

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
23 października, 6:40, To Ja:

Jestem yebnięty

to prawda

E
Ehh
22 października, 21:23, To Ja:

Jest 200 krajów na świecie, Ukrainie pomaga może z 10 naprawdę i drugie tyle udaje, że pomaga, razem 20. A reszta, 180, pomaga Rosji albo po prostu nie interesuje się tą wojną, bo co to może kogoś obchodzić w Brazylii czy Indonezji (też duże kraje, po 300 milionów luda). Przegrana sprawa.

To nie jest pomoc, tylko opłacenie JUNTY za sabotaż i terroryzm.

T
To Ja
Jestem yebnięty
A
Alicja
423 Koleżanka poleciła mi stronę gdzie jak się chcę [wulgaryzm]ć to można znaleźć partnera w 5 minut, i faktycznie. Ta strona nazywa się ZNAMCIE.PL
T
To Ja
Jest 200 krajów na świecie, Ukrainie pomaga może z 10 naprawdę i drugie tyle udaje, że pomaga, razem 20. A reszta, 180, pomaga Rosji albo po prostu nie interesuje się tą wojną, bo co to może kogoś obchodzić w Brazylii czy Indonezji (też duże kraje, po 300 milionów luda). Przegrana sprawa.
D
Donekbober
Więcej LGBT biedrońia i miśka śmiszka a zachodniej cywilizacji nie będzie szybciej od ocieplenia klimatu
T
Turbodymomen
22 października, 18:48, Turbodymomen:

kacap to [wulgaryzm] i gnój ,ale mają już sedesy i lodówki tylko podciągną wodę i prąd , kultura pełną gębą

22 października, 19:09, marek:

Nie muszą przynajmniej jak ty za stodole latać.

Ten sam czy kolejny c wel sowiecki?

m
marek
22 października, 18:48, Turbodymomen:

kacap to [wulgaryzm] i gnój ,ale mają już sedesy i lodówki tylko podciągną wodę i prąd , kultura pełną gębą

Nie muszą przynajmniej jak ty za stodole latać.

T
Turbodymomen
kacap to [wulgaryzm] i gnój ,ale mają już sedesy i lodówki tylko podciągną wodę i prąd , kultura pełną gębą
N
Niemiec
22 października, 18:07, gosc:

Pieniądze to nie wszystko ...

Sport kultura technologie NIE dla kacapów

Wasze technologie? Zbijania palet? Czy kiszenia kapusty?

g
gosc
Pieniądze to nie wszystko ...

Sport kultura technologie NIE dla kacapów
M
Minister samica
ram na kacapów
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl