Szczyt w Paryżu o wojnie na Ukrainie i strategii Trumpa. Jak Europa odpowie na rozmowy USA - Rosja?

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Prezydent Francji Emmanuel Macron ma gościć w poniedziałek grupę europejskich przywódców na rozmowach poświęconych sytuacji na Ukrainie. Oczywiście powodem spotkania jest zmiana podejścia USA do konfliktu i sugestie amerykańskich urzędników, że Europa nie będzie odgrywać roli w rozmowach pokojowych.

SPIS TREŚCI

Oczekuje się, że w spotkaniu wezmą udział przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Polski, Hiszpanii, Holandii i Danii. Szef NATO Mark Rutte, przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również mają się pojawić. Europejscy politycy ostrzegają, że pospiesznie uzgodnione porozumienie pokojowe lub zawieszenie broni podważy bezpieczeństwo Ukrainy i całej Europy.

Europa pod ścianą

W ostatnich dniach europejscy przywódcy zadeklarowali dalsze wsparcie dla Ukrainy, w tym brytyjski premier Keir Starmer, który powiedział, że jego rząd jest gotowy wysłać wojska do Ukrainy w ramach sił pokojowych. Z kolei Costa powiedział, że zeszłotygodniowa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa pokazała jasny komunikat, że bezpieczeństwo Ukrainy i Unii Europejskiej „nie może być rozdzielone”. - Nie będzie wiarygodnych i udanych negocjacji, nie będzie trwałego pokoju bez Ukrainy i bez Unii Europejskiej – podkreślił przewodniczący Rady Europejskiej.

Nie jest jednak jasne, czy kontynent może przezwyciężyć głębokie podziały i opracować własną konkretną strategię zakończenia wojny na Ukrainie i poradzenia sobie z Rosją. Póki co, europejscy liderzy oburzają się na Amerykanów, ale nie ma konkretnych kontrpropozycji dla trumpowskiej wizji rokowań. Europa jest największym finansowym wsparciem dla Ukrainy, wyprzedzając nawet Stany Zjednoczone. Pozostaje jednak w tyle pod względem wsparcia wojskowego, pomimo obietnic zwiększenia wydatków na obronność i produkcję broni w ostatnich latach. Z wyjątkiem Węgier i Słowacji, w Europie istnieje szerokie poparcie dla Ukrainy. Ale są też różnice zdań.

W cieniu Monachium

Kristi Raik, dyrektor Międzynarodowego Centrum Obrony i Bezpieczeństwa w Tallinie, podsumowała na X przygnębienie wyrażane przez wielu europejskich obserwatorów konferencji. „Opuszczam Monachium w niespokojnym nastroju”, napisała. „Zełenski dał jasno do zrozumienia, że Ukraina nie ma nadziei na to, że USA będą pracować na rzecz sprawiedliwego pokoju. To zależy od Europy. Nie jestem pewien, czy Europa sprosta temu zadaniu. Europa powinna przestać narzekać, że nie została zaproszona do negocjacji i skupić się na tym, co może zapewnić”.

Konferencja w Monachium uświadomiła ostatecznie Ukrainie i Europie, jak USA wyobrażają sobie rokowania i ewentualny pokój. Zełenski powiedział, że Europa musi wspólnie zwiększyć wsparcie dla Ukrainy, ponieważ Waszyngton zmienia priorytety. - Ukraina nigdy nie zaakceptuje umów zawieranych za naszymi plecami bez naszego udziału - powiedział. „Ta sama zasada powinna obowiązywać w całej Europie. Żadnych decyzji dotyczących Ukrainy bez Ukrainy - żadnych decyzji dotyczących Europy bez Europy”.

Jak Europa odpowie USA?

Pospiesznie zorganizowane spotkanie w Paryżu jest odpowiedzią na rosnące obawy, że prezydent USA Donald Trump i Rosja będą negocjować zakończenie wojny samodzielnie, pozostawiając Ukrainę i jej europejskich sojuszników na uboczu. Oczekuje się, że europejscy przywódcy zaprezentują zjednoczony front i omówią nowe propozycje wsparcia Ukrainy i wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa.

Obawy w Europie nasiliły się po tym, jak Keith Kellogg, wysłannik Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, powiedział 15 lutego, że Europa nie będzie bezpośrednio zaangażowana w rozmowy pokojowe. Tego samego dnia okazało się, że amerykańscy i rosyjscy urzędnicy spotkają się w tym tygodniu w Arabii Saudyjskiej, aby rozpocząć rozmowy na temat zakończenia wojny. Zaledwie kilka dni wcześniej sekretarz obrony USA Pete Hegseth powiedział, że Waszyngton nie jest już „przede wszystkim skoncentrowany” na bezpieczeństwie Europy, co było kolejnym ciosem dla kontynentu. Posunięcia Waszyngtonu wywołały alarm i sprawiły, że europejscy przywódcy na kontynencie zaczęli zastanawiać się, jak zareagować na to, co postrzegają jako jednostronne podejście Waszyngtonu do zakończenia wojny na Ukrainie.

Rubio: to początek, sprawdzimy Putina

Tymczasem już we wtorek w Arabii Saudyjskiej rozpoczną się rozmowy Amerykanów z rosyjskimi dyplomatami w sprawie zakończenia wojny. Prezydent USA Donald Trump i rosyjski przywódca Władimir Putin zgodzili się podczas telefonicznej rozmowy w zeszłym tygodniu na natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Sekretarz stanu Marco Rubio powiedział jednak w wywiadzie dla CBS „Face the Nation”, który został wyemitowany w niedzielę: „Proces zmierzający do pokoju nie jest sprawą jednego spotkania”. - W nadchodzących dniach i tygodniach zobaczymy, czy Władimir Putin jest zainteresowany negocjacjami w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie w sposób zrównoważony i sprawiedliwy - powiedział Rubio.

Rozmowa Trumpa z Putinem zaskoczyła sojuszników z NATO, a także Kijów. Zełenski powiedział później, że „nie powinno być żadnych decyzji dotyczących Ukrainy bez Ukrainy”. Niezależnie od tego, co wydarzy się w tym tygodniu w Arabii Saudyjskiej, Rubio powiedział, że gdy rozpoczną się „prawdziwe negocjacje”, Ukraina „będzie musiała być w nie zaangażowana”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w niedzielę do sąsiednich Zjednoczonych Emiratów Arabskich w celu wzmocnienia więzi gospodarczych po wzięciu udziału w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zapowiedział, że później uda się do Arabii Saudyjskiej, ale ukraińscy urzędnicy powiedzieli, że nie ma planów spotkania się tam z amerykańskimi lub rosyjskimi urzędnikami.

Bez wsparcia USA Ukraina ma małe szanse

W wywiadzie dla NBC „Meet the Press”, który został wyemitowany w niedzielę, Zełenski powiedział: „Nigdy nie zaakceptuję żadnych decyzji między Stanami Zjednoczonymi a Rosją w sprawie Ukrainy. Nigdy. Wojna w Ukrainie jest przeciwko nam i to są nasze ludzkie straty”. Zełenski powiedział, że powiedział Trumpowi w rozmowie telefonicznej, którą odbyli w zeszłym tygodniu, że Putin tylko udaje, że chce pokoju. - Powiedziałem, że jest kłamcą. A Trump powiedział: „Myślę, że mam wrażenie, że on jest gotowy na te negocjacje”. Odpowiedziałem mu: „Nie, on jest kłamcą. On nie chce żadnego pokoju”.

Zełenski powiedział, że bez ciągłego wsparcia wojskowego ze strony USA „prawdopodobnie będzie bardzo, bardzo, bardzo trudno” pokonać Rosję. - I oczywiście, we wszystkich trudnych sytuacjach, masz szansę. Ale my będziemy mieli małe szanse - małe szanse na przetrwanie bez wsparcia Stanów Zjednoczonych – powiedział ukraiński prezydent. Rosja kontroluje obecnie około 20% uznanego przez społeczność międzynarodową terytorium Ukrainy, w tym Półwysep Krymski, który jednostronnie zaanektowała w 2014 roku, wschodnią część Ukrainy, którą następnie zajęli promoskiewscy separatyści, oraz obszary, które siły rosyjskie zajęły od lutego 2022 roku.

źr. VOA News, RFE/RL

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl