
Moskal ostro o opozycji i TVN
Moskal został w środę w TV Republice zapytany o sprawę przedstawioną we wtorkowym reportażu "Faktów" TVN 24. Materiał dotyczył działań policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała - kupiła ją sama w internecie.
Według Policji w sprawie istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci udzielania kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki pochodzące z nielegalnego źródła. Komenda Główna Policji przekazała, że "interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia".
Moskal, nawiązując w TV Republika do tej sprawy, powiedział, że "tu trzeba rozdzielić dwie rzeczy - jedna to rzeczywista tragedia, która się wydarzyła i postępowania, które w związku z tym są prowadzone".
"Nie chciałbym wchodzić w szczegóły tych strasznych historii - niestety czasami te tragedie się przydarzają i trzeba dać ludziom prawo do tego, żeby były wyjaśniane przez odpowiednie służby" - stwierdził.
"Ale z drugiej strony ta kampania, którą prowadzi PO - to nie jest pierwszy raz, kiedy to się zdarza. PO i można powiedzieć jej koalicjant, czyli TVN prowadzi kampanię opierająca się na kłamstwie i tragedii ludzkiej. Bardzo często te dwie rzeczy w tej kampanii się mieszają. To jest niezwykle obrzydliwe, żeby do tego podchodzić w ten sposób, a mieliśmy już na przestrzeni tego roku sytuacje, gdzie powtarzali ten sam manewr w innych sytuacjach, które okazywały się po czasie nieprawdziwe" - mówił Moskal.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Prawo i Sprawiedliwość nie przyjmie strategii Platformy Obywatelskiej
Polityk PiS zadeklarował, że "my nie będziemy podchodzić do kampanii w ten sposób; nie będziemy na to reagować i zderzać się na tym polu. "Są pewne granice, których każda partia polityczna w Polsce nie powinna przekraczać. Oni niestety to robią regularnie, my się do tego poziomu nie zamierzamy zniżać".
W związku z materiałem "Faktów" konferencję prasową w środę zwołał lider PO Donald Tusk. Na konferencji mówił, że pani Joanna została w szpitalu "otoczona przez policję, przy współpracy z prokuratorem, upokarzana". "Poniżano jej godność, zabrano jej własność, telefon, laptop. To wszystko działo się w gabinecie ginekologicznym" - podkreślił.
"Ten wstrząsający obraz to jest coś więcej niż kolejny dramat Polki w państwie rządzonym przez PiS. Wszyscy pamiętamy te tragiczne zdarzenia związane z agresywną, opresyjną obecnością PiS, partii rządzącej, funkcjonariuszy, prokuratury w miejscach, w których powinna być pacjentka, lekarz, rodzina, nikt więcej" - powiedział Tusk.
mm
Źródło: