Szef sejmowej komisji obrony Michał Jach o rozwoju przemysłu zbrojeniowego: Może być kołem zamachowym gospodarki

W środę w zakładach Bumar-Łabędy w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że będą tu produkowane armatohaubice Krab. Z kolei wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak przekazał, że walczące na Ukrainie czołgi Leopard 2A4 i 2A6 będą serwisowane i naprawiane w zakładach Bumar-Łabędy w Gliwicach. – Jeszcze w maju centrum serwisowe rozpocznie swoją działalność – dodał.

We wtorek w Rzeszowie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk mówił m.in., że „ludzie zastanawiają się, dlaczego rząd PiS uznał, że gigantyczne zakupy w Korei są lepsze niż te sprawdzone w boju i produkowane w całości tu w Polsce, w Stalowej Woli, armatohaubice Krab”.

W rozmowie z i.pl przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach powiedział, że wszystko, co mówi opozycja, o co oskarża rząd Prawa i Sprawiedliwości, okazuje się ignorancją i manipulacją. – Polski przemysł zbrojeniowy ma zamówienia takie, że pracuje z pełną wydajnością. Mógłby otrzymywać jeszcze większe zamówienia, ale przecież prawda jest taka, że każdy zakład pracy ma określony potencjał produkcyjny – wskazał.

– Dzisiejsze informacje, które przekazali premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, potwierdzają potencjał produkcyjny polskiej zbrojeniówki – podkreślił.

Michał Jach przypomniał, że o zakładach Bumar-Łabędy jeszcze nie tak dawno mówiono, że to ma być fabryka, która całkowicie upadnie. – Okazało się, że będzie produkować nowoczesny sprzęt, będzie także hubem remontowym, co jest niezwykłą odpowiedzialną i technologicznym zadaniem, ale i niezwykle odpowiedzialnym w kontekście toczącej się wojny. To Bumar-Łabędy został wybrany do tego, aby serwisować czołgi Leopard – mówił.

Zdaniem posła PiS to kolejny dowód na to, jak polski przemysł zbrojeniowy, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, złapał wielki oddech. – Po raz pierwszy od upadku komunizmu, kiedy tam produkował ruski sprzęt. Po raz pierwszy od 30 lat polski przemysł zbrojeniowy ma dwa zielone światła – podkreślił.

– Jestem pewien, że programie rozwoju sił zbrojnych przede wszystkim skorzysta przemysł zbrojeniowy i on naprawdę rozwinie się tak, że będzie jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki, tak jak to było planowane w programie Prawa i Sprawiedliwości – zaznaczył Michał Jach.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs