Patryk Dziczek. Michniewicz: To przyszłość kadry
Portal Meczyki przypomniał wypowiedź selekcjonera sprzed pół roku, gdy chwalił wtedy jeszcze gracza Salernitany i mówił otwarcie, że kiedyś "może być filarem kadry". - Gra bardzo mądrze na pozycji. Świetnie się ustawia. Prawa, lewa noga. Antycypuje, przewiduje - wychwalał swojego byłego podopiecznego Czesław Michniewicz na kanale Meczyków podczas czerwcowego zgrupowania.
Pod okiem obecnego selekcjonera Dziczek zagrał w młodzieżówce aż 19 razy i zanotował 2 trafienia. Brał udział w eliminacjach do turnieju we Włoszech w 2019 roku, grał na samej imprezie wszystkie trzy grupowe mecze, a także występował w meczach eliminacji do kolejnego turnieju organizowanego na Słowenii i Węgrzech.
- Gdyby Dziczek był wtedy zdrowy to po raz drugi byśmy się zakwalifikowali na mistrzostwa - wspominał Michniewicz. Wtedy jednak, w 2021 roku u Patryka Dziczka zdiagnozowano poważne problemy z sercem. Podczas ligowego meczu z Ascoli stracił przytomność. Na szczęście boisko opuścił przytomny. W szpitalu okazało się, że miał atak epilepsji. Pomocnik stracił połowę sezonu 2020/21 a także cały kolejny.
- Grał w Salernitanie, wcześniej w Lazio w systemie 1-3-5-2. Fantastycznie czuje tą pozycję. Jeśli zdrowie dopisze, to może być w przyszłości filarem tej reprezentacji. Jego mecz w Łodzi przeciwko Rosji... on był wtedy profesorem - wspomniał Michniewicz mecz wygrany z Rosją 1:0. Finalnie jego kadrze nie udało się zakwalifikować na turniej, jednak wielu piłkarzy, których wtedy miał pod swoim okiem w dorosłej kadrze już jest i odgrywa w niej znaczącą rolę.
Dziś po ogłoszeniu szerokiego składu nie brakowało pytań o piłkarza Piasta. Siedem meczów w koszulce klubu z Gliwic, zero bramek i tyle samo asyst nikogo nie powala na kolana. Co więc stoi za wyróżnieniem w reprezentacji? - Patryk wiele przeszedł w ostatnim czasie, ale widzę w nim olbrzymią determinację i potencjał - tłumaczył swój wybór dziennikarzom Michniewicz. - Jeśli nie uda mu się wsiąść do samolotu do Kataru, choć niczego nie przesądzam, to jest to piłkarz, który potrzebuje pozytywnego impulsu. To przyszłość kadry.
Zdania są podzielone. Entuzjastą wyróżnienia Dziczka jest były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Boniek pochwalił przede wszystkim Czesława Michniewicza za gest, jednak nie ma wątpliwości, że poza pozytywnym sygnałem za Dziczkiem przemawiają argumenty sportowe; rzeczywiście w przyszłości może stanowić o sile kadry. Ale nie teraz.
REPREZENTACJA w GOL24
Tych reprezentantów Polski na 100 procent nie zobaczysz na M...
