Liverpool rozbił Tottenham w hicie kolejki
The Reds prowadzenie objęli w 15. minucie. Cody Gakpo wrzucił sprzed pola karnego na głowę Mohameda Salaha, a Egipcjanin mocnym strzałem przełamał ręce bramkarza i otworzył wynik meczu na Anfield Road. Na przerwę Liverpool schodził z dwubramkowym prowadzeniem, bo tuż przed nią Andrew Robertson wykorzystał zamieszanie w polu karnym Kogutów i podwyższył na 2:0.
Po przerwie Liverpool nie zwalniał tempa. W 50. minucie 21-letni Harvey Elliott idealnie dośrodkował w pole karne, gdzie znalazł się Cody Gakpo. Reprezentant Holandii także mógł cieszyć się ze swojego trafienia. Natomiast 9 minut później sam Harvey Elliott wpisał się na listę strzelców po przepięknym uderzeniu zza pola karnego.
Tottenham obudził się w 72. minucie. Najpierw przypomniał o sobie Richarlison, który strzelił pierwszego gola od lutego, a chwilę później na listę strzelców wpisał się również Heung-Min Son.
Wygrana niewiele zmienia dla The Reds w ligowej tabeli. Przez poprzednie słabe wyniki pozostają na 3. miejscu w ligowej tabeli i nie mają wielkich szans na mistrzostwo. Do liderującego Arsenalu tracą 4 punkty, a do końca sezonu pozostały już tylko 2 kolejki. Natomiast Tottenham po 36. serii gier pozostał na 5. miejscu w tabeli i raczej na nim pozostanie do końca sezonu.
Cztery gole Haalanda. City odpowiedziało na wynik Arsenalu

Brighton wygrało z Aston Villą w "polskim meczu", Chelsea rozbiła West Ham United
W innym niedzielnym meczu Premier League ekipa Brighton zmierzyła się z Aston Villą. Obaj reprezentanci Polski rozpoczęli spotkanie na ławkach rezerwowych swoich drużyn. Matty Cash pojawił się na placu gry już w 26. minucie, gdy kontuzji doznał Morgan Rogers. Natomiast Jakub Moder grał od 88. minuty. O końcowym wyniku zadecydował rzut karny dla Brighton. Do piłki podszedł Joao Pedro, pierwszej próby nie wykorzystał, ale dobitka znalazła drogę do siatki.
Bardzo ciekawie było na Stamford Brigde, gdzie w derbach Londynu zespół Chelsea rozbił West Ham United aż 5:0. Strzelanie dla The Blues w 15. minucie rozpoczął Cole Palmer, a w pierwszej połowie swoje trafienia zanotowali także Conor Gallagher oraz Noni Madueke. Po zmianie stron Nicolas Jackson dołożył dwa gole i Chelsea mogła cieszyć się z bardzo okazałej wygranej. The Blues dzięki wygranej awansowali na 7. miejsce w tabeli i powiększyli przewagę nad Młotami do 5 punktów.

Czystki w Rakowie Częstochowa. Lista piłkarzy, którzy mogą o...
