
Szkielet dinozaura z gatunku kamptozaur został odkryty w latach 90. w Wyoming przez paleontologa Barry'ego Jamesa i został nazwany jego imieniem. Wiek szkieletu jest szacowany na 150 milionów lat, czyli dinozaur żył w czasie późnego okresu jurajskiego. Pomimo upływu tak wielu lat, eksponat jest świetnie zachowany.
- Czaszka jest kompletna w 90 proc., a reszta dinozaura w 80 proc. – powiedział Alexandre Giquello z domu aukcyjnego Hotel Drouot.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
To właśnie dom aukcyjny Hotel Drouot, mieszczący się w stolicy Francji, Paryżu będzie miejscem sprzedaży szkieletu. Aukcja odbędzie się 20 października 2023 roku. Jej organizatorzy liczą, że „Barry” zostanie sprzedany za około 1,2 miliona euro, czyli około 5,5 miliona złotych.
Szkielet „Barry” ma 2,1 metra wysokości i aż 5 metrów długości. Faktem jest, że szkielety dinozaurów rzadko poddawane są licytacjom. W każdym roku liczba takich transakcji jest bardzo niewielka. Wszystko przez ciężar historyczny oraz strach ekspertów i naukowców, że okazy sprzed epoki istnienia człowieka, trafią w ręce prywatne. Taki los właśnie spotkał szkielet, nie byle jakiego dinozaura, bo Tyranozaura Królewskiego. Było to w kwietniu tego roku.
Ekspert ds. dinozaurów, pracujący na Uniwersytecie w Edynburgu, Steve Brusatte wyznał, że jest mocno zaniepokojony możliwością takich licytacji. Powiedział BBC News, że boi się, że takie pamiątki historyczne mogą zniknąć na zawsze w skarbcach kolekcjonerów.
Źródło: BBC/France24\
lena