Problemy kadrowe reprezentacji Szkocji przed meczami w Lidze Narodów
Steve Clarke, selekcjoner reprezentacji Szkocji, ogłosił w zeszłym tygodniu 24-osobową kadrę na nadchodzące mecze Ligi Narodów. Niestety, kontuzje zmusiły go do dokonania kilku zmian w składzie. Bramkarz Dundee, Jon McCracken, został powołany w miejsce kontuzjowanego Robby'ego McCrorie z Kilmarnock. Atmosfera w zespole przed czwartkowym meczem z Polską na Hampden Park nie jest najlepsza.
Jednym z kluczowych zawodników, których zabraknie, jest napastnik Torino, Che Adams. Lista nieobecnych obejmuje również obrońcę Celticu, Grega Taylora, oraz pomocnika Jamesa Forresta. Miejsce kontuzjowanych zawodników mają zająć młodzi piłkarze z drużyny U-21, Connor Barron i Josh Doig, którzy dołączyli do McCrackena, aby wzmocnić skład przed wizytą Polaków.
Kluczowe braki i nowe szanse w reprezentacji Szkocji
Che Adams, który wystąpił we wszystkich trzech meczach grupowych Szkocji na ostatnich Mistrzostwach Europy, przeniósł się do Torino w Serie A, gdzie do tej pory strzelił jednego gola w czterech występach. Jego nieobecność oznacza, że Lyndon Dykes, Tommy Conway i Lawrence Shankland mogą zastąpić go w roli środkowego napastnika.
Dla młodych zawodników, takich jak Barron i Doig, to szansa na debiut w seniorskiej reprezentacji. Szkockie media podają, że Clarke na pierwszym treningu miał do dyspozycji tylko ośmiu zawodników. Billy Gilmour, Scott McTominay, Lewis Morgan i Ryan Gauld przybyli do Lesser Hampden dopiero we wtorek rano.
Liga Narodów dużym wyzwaniem dla reprezentacji Szkocji
Selekcjoner Szkocji bardzo liczy na korzystny wynik w starciu z biało-czerwonymi, który miałby być odpowiedzią na rozczarowującą kampanię Euro 2024. W tych rozgrywkach Szkocja zdobyła tylko jeden punkt z możliwych dziewięciu. Po awansie do Ligi Narodów poziomu A, zespół czeka trudny zestaw spotkań, w tym wyjazdowe mecze z Portugalią w niedzielę oraz czwartkowy mecz z Polską.
Szkocja odniosła tylko jedno zwycięstwo w ostatnich 12 meczach. Asystent trenera, John Carver, wyśmiał jednak twierdzenia, że selekcjoner jest pod jakąkolwiek presją.
- Nie zapominajmy, że nasze ostatnie mecze rozgrywaliśmy z najlepszymi drużynam na świecie, nie tylko w Europie. Więc zachowajmy trochę realizmu. Będzie ciężko, ponieważ następnych sześć meczów będzie dokładnie takich samych, z najlepszymi zespołami. Ale czy nie wolałbyś tego? Ja bym wolał. Wolałbym grać z Portugalią, Polską i Chorwacją w następnych sześciu meczach, ponieważ to jest wyzwanie. Będzie ciężko, wiemy o tym. Ale jestem pewien, że jeśli jesteśmy Tartan Army, to chcemy grać takie mecze - ocenił asystent selekcjonera, John Carver.
Presja i oczekiwania reprezentacji Szkocji
John Carver podkreślił, że słaby występ Szkocji na Euro 2024 był największym rozczarowaniem w jego karierze - gorszym nawet od utraty pracy w ukochanym Newcastle United.
Kibice Szkocji, znani jako Tartan Army, mają nadzieję, że zespół pokaże się z jak najlepszej strony w nadchodzących meczach. Mimo trudności kadrowych i słabych wyników w ostatnich spotkaniach, wierzą w możliwości swojego zespołu i liczą na lepsze wyniki w Lidze Narodów.
W obliczu kontuzji kluczowych zawodników, Steve Clarke i jego sztab szkoleniowy muszą znaleźć sposób na zbudowanie silnej i zgranej drużyny. Mecz z Polską będzie pierwszym testem, który pokaże, czy Szkoci są w stanie sprostać wyzwaniom i poprawić swoje wyniki w międzynarodowych rozgrywkach. (PAP)
Transfery Polaków po Euro 2024. Kto zasłużył na zmianę klubu...
