Czy zdaniem księdza kardynała zmniejsza się liczna uczniów, którzy chodzą na lekcje religii?
Zależy od miejsca. Zmniejsza się w dużych miastach. Natomiast w małych miejscowościach frekwencja jest niemal stuprocentowa. To wiem na bieżąco, bo wizytuje regularnie parafie. W małych miejscowościach zdarzy się, że jedna czy dwie osoby nie chodzą na religię. W dużych miastach liczba uczniów chodzących na religię zmniejsza się.
To jest problem?
Oczywiście to jest problem, który należy bardzo poważnie diagnozować, szukać przyczyn.
Największy problem jest w szkołach średnich. Wielu uczniów żegna się z lekcjami religii, a nawet Kościołem po bierzmowaniu. Czy mniej młodych ludzi przystępuje do bierzmowania?
Są to takie uproszczenia, które stały się może jakąś wersją mitologii. Niemal codziennie bierzmuje i widzę jak ci młodzi przyjmują ten sakrament, jak są do niego przygotowani. Robimy wszystko, by przygotowanie do bierzmowania nie było związane ze szkołą. Szkoła nie jest miejscem, gdzie przekazuje się wiarę. Wiarę przekazuje się w parafiach. Przygotowanie do bierzmowania ma miejsce w parafiach. Od kilku lat mamy instrukcje, która namawia proboszczów by to przygotowanie trwało trzy lata, by młodzi ludzie byli bierzmowani w szkole średniej, a nie podstawówce. Tak naprawdę nie chodzi o to, by przygotowywać młodych do bierzmowania, ale do dojrzałej wiary. Bierzmowanie jest tylko etapem na tej drodze. Mamy w diecezji kilka sposobów formowania młodych przed bierzmowaniem. Całe rozumowanie polega na tym, by wyprowadzić bierzmowanie z kontekstu szkolnego. Szkoła nie jest od takich rzeczy.