Do podpaleń doszło aż w sześciu miejscach
Dziś w nocy, 22 listopada 2022, ok. godz. 2:28 służby w Zabrzu zaczęły otrzymywać pierwsze telefony od mieszkańców dzielnicy Rokitnica, zgłaszających podpalenia samochodów. Na sześciu ulicach - Krakowskiej, Nyskiej, Grzybowskiej, Borowej, Budowlanej i Traktorzystów - doszło łącznie do ponad dwudziestu takich przypadków. Akcja trwała mniej więcej dwie godziny. Ostatni wyjazd zabrzańska straż pożarna odnotowała o godzinie 4:19.
Skala zdarzenia była tak duża, że pomocy udzielić musiała również straż z Bytomia. Wszystkie podpalone samochody należały do mieszkańców Zabrza. Właściciele są zdruzgotani - ogromne straty oszacowano na pół miliona złotych.
W wyniki podpaleń całkowicie spłonęło dwanaście samochodów. Policja nie jest jeszcze w stanie podać dokładnej liczby zgłoszeń, jako że nadal zbierane są zgłoszenia od mieszkańców i należy najpierw rozgraniczyć próby podpaleń z faktycznymi podpaleniami.
Celowe podpalenia dziełem wandali?
Trwa dochodzenie, kto mógł doprowadzić do równie licznych podpaleń na terenie miasta w ciągu jednej nocy. Jak tłumaczy oficer prasowy jednostki policyjnej w Zabrzu, Sebastian Bijok, nie są to raczej podpalenia podyktowane osobistymi motywami. Jako że nic nie łączy poszkodowanych, wyklucza się działania o charakterze odwetowym. Na ten moment przyjmuje się, że za masowe podpalenia samochodów prawdopodobnie odpowiedzialni są wandale.
Oficer prasowy podkreśla również, że istotną pomocą w rozszyfrowaniu kto stoi za podpaleniami może być monitoring. Obecnie sprawdzane są nagrania z kamer, w tym prywatnych, na których mogą znajdować się wskazówki dotyczące tożsamości podpalaczy.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Opuszczona willa Chruszczowa na katowickim Zadolu budzi grozę. Znacie to miejsce?
- Tarmilo w Tarnowskich Górach to historia. Zobaczcie, jak wyglądały przed wyburzeniem
- „Świat według Kiepskich” – najzabawniejsze memy o serialu
- Przerwa od panującej na Śląsku zimy? Zobaczcie jesienne fotografie seniorek z Bielska
