Spis treści
Jedna zmiana
Patryk Grzegorzewicz, Maksymilian Szwed, Daniel Sołtysiak i Mateusz Rzeźniczak awansowali do finału sztafety 4x400 m w Glasgow jeszcze dziś rano. Polacy uzyskali czas 3.06,74 i zajęli trzecie miejsce w drugim biegu eliminacyjnym.
Startujący w biegu z Polakami Czesi zgubili pałeczkę, nie dobiegli do mety i złożyli protest, który prawdopodobnie z powodów logistycznych został negatywnie rozpatrzony.
Do wieczornego finału awansowało sześć ekip: po dwie najlepsze z każdej serii i dwie pozostałe z najlepszymi czasami. Oprócz Polaków byli to Amerykanie, Belgowie, Holendrzy, Portugalczycy i Kenijczycy.
Biało-Czerwoni dokonali jednej zmiany względem eliminacji. W miejscu Patryka Grzegorzewicza pobiegł Jan Wawrzkowicz.
Polacy zaczęli na najgorszym, wewnętrznym torze, ale po zrównaniu się byli na 4. miejscu. Po pierwszej zmianie pałeczkę przejął Wawrzkowicz i zaczął się chaos. Po przejęciu Polak wbiegł pod nogi jednego z Kenijczyków, który musiał go odepchnąć do przodu. Przed kolejną zmianą udało mu się go wyprzedzić, ale oddający pałeczkę Wawrzkowicz trącił go i ten upadł na ziemię. Na szczęście nie kosztowało to Kenii utraty pałeczki i nie musieliśmy się bać dyskwalifikacji.
Ostatecznie Polacy zajęli 5. miejsce w finale wyprzedzając tylko Portugalczyków o dwie setne sekundy, z czasem 4.08,00.
Polki bez finału
Natomiast Polki, w składzie Marika Popowicz-Drapała, Kinga Gacka, Anna Maria Gryc i Justyna Święty-Ersetic czasem 3.28,80 zajęły czwarte miejsce w drugim biegu eliminacyjnym i nie awansowały do finału sztafety 4x400 m w Glasgow.
Najszybsze w eliminacjach były Brytyjki, które pobiły rekord kraju wynikiem 3.26,40. Polki zostały sklasyfikowane na ósmej pozycji.
