Sztafeta 4x400 kobiet. Srebrny medal Polek na mistrzostwach Europy w lekkoatletyce Monachium 2022 [ZDJĘCIA, WYNIKI, 20.08.2022]

Jakub Guder
Jakub Guder
Pawel Relikowski / Polska Press
Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce 2022 [WYNIKI, ZDJĘCIA]. Sztafeta 4x400 kobiet na mistrzostwach Europy w Monachium zajęła drugie miejsce. Apetyty były duże, Polki zapowiadały walkę o złoto, ale lepsze okazały się Holenderki prowadzone przez fenomenalną Femke Bol. Najważniejsze, że biało-czerwone udowodniły, iż ostatni start na mistrzostwach świata był tylko wypadkiem przy pracy.

Było jasne, że trener Aleksander Matusiński dokona dwóch zmian w biegu finałowym w porównaniu do startu eliminacyjnego. Iga Baumgart-Witan, po trzech biegach indywidualnych, dostała w półfinale wolne. W Monachium jednak prezentowała się świetnie, więc jej obecność nie było zaskoczeniem. To samo w przypadku trzeciej zawodniczki Europy, finalistki mistrzostw świata, Anny Kiełbasińskiej. Zresztą w Monachium nikt już nie chce mówić o tym, co wydarzyło się w Eugene. Wszystkie nasze sprinterki chciały tu udowodnić, że tamta impreza, to był wypadek przy pracy, że może się nie kochają, ale mają wspólny cel - medal.

- Biorąc pod uwagę wyniki, jakie w tym sezonie osiąga Anna Kiełbasińska, to sztafeta – chcąc walczyć o medale – bez niej nie istnieje. Nie wyobrażam sobie, że ktoś nie chciałby z nią biegać. To byłby strzał w kolano. Wyrzucenie pełnego portfela do szerokiego oceanu. Myślę, że ten czas pozwoli dojść nawet najbardziej zatwardziałym do wniosku, że wiosłuje się w jednym kierunku - mówił Gazecie Wrocławskiej jeszcze przed mistrzostwami Europy Marek Plawgo.

Kiełbasińska pobiegła na pierwszej zmianie. Ona - obok Kaczmarek - jest najszybsza w tym sezonie, a chodziło o to, żeby wypracować przewagę, która pozwoli zejść do bandy z przodu. Najlepiej na pierwszej pozycji. Pałeczkę Idze Baumgart-Witan przekazała jako pierwsza, ale nie udało się zejść do bandy przed Holenderkami. Kolejna ruszyła Justyna Święty-Ersetic. Z przodu były jeszcze Brytyjki i Belgijki. Niestety - Natalia Kaczmarek odebrała pałeczkę na czwartym miejscu. Tuż przed nią była fenomenalna Femke Bol. We dwie szybko zbliżyły się do liderek. Połknęły je. Polka do końca walczyła o drugą lokatę i na ostatnich metrach doszła Brytyjki. Drugie miejsce. Holandia poza zasięgiem.

- Spodziewałyśmy się tego, że z Holenderkami będzie mocna walka. Wiedziałyśmy, jaki mają skład, jak się prezentują w tym sezonie. Wierzyłyśmy w to, że możemy wygrać - powiedziała Anna Kiełbasińska.
- Chciałam pokonać Femke Bol, ale widziałam, że będę potrzebować trochę przewagi, bo jednak jest lepsza ode mnie. Odebrałam pałeczkę czwarta, więc chciałam za wszelką cenę dowieźć jak najlepszy medal. Jestem z nas dumna, czas jest świetny - dodała Natalia Kaczmarek.
- Zależało mi, żeby pokazać się tutaj z jak najlepszej strony. Chciałam się cieszyć każdym biegiem, żeby każdy krok przynosił mi radość. Zawsze przed startem jestem cicha i wyłączona, to tutaj było wręcz odwrotnie. To dodawało mi skrzydeł - opowiadała Iga Baumgart-Witan. - W sztafecie każda z nas walczy dla drużyny. Chciałyśmy obronić tu tytuł mistrzyń Europy. Niestety się nie udało. Przegrać z takim wynikiem, to nie wstyd - zauważyła Święty-Ersetic. I ma rację. Czas 3:21.68 jest gorszy tylko od rekordy Polski. - Miejmy nadzieję, że za dwa lata tytuł do nas wróci - uśmiechnęła się.

Tuż za metą był taki moment, w którym Polki chyba nie do końca były zadowolone z drugiego miejsca.
- Każdy przyjeżdża, żeby wygrywać. Trochę odetchnęłyśmy z ulgą, że się udało zdobyć ten medal. Jak się nie wygrywa, to zawsze sobie myślisz: "mogło być lepiej", ale naprawdę bardzo się cieszymy z tego medalu. To co się stało w USA siedziało w nas. Jak zobaczyłyśmy wynik to stwierdziłyśmy: tak, to nadal jesteśmy my - mówiła Baumgart-Witan.

Ten medal to była wisienka na torcie, bo ponad godzinę wcześniej ogromną niespodziankę sprawiła w finale 800m Anna Wielgosz. Nie była wymieniana w gronie faworytek, ale kapitalnie rozegrała tę partię. Przez 600 metrów nie odpuszczała, trzymała się stawki, kontrolując sytuację. Kiedy rywalki ruszyły do finiszu - ona za nimi. Na ostatniej prostej zachowała tyle siły, że o ułamek sekundy wyprzedziła Szwajcarkę Lorę Hoffmann - dokładnie o 0.05 setnych sekundy!

Jakub Guder, Monachium

Natalia Kaczmarek - wielka forma i piękne ciało. Takiej jej ...

Korespondencje z mistrzostw Europy 2022

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl