Szymon Marciniak w ogniu krytyki
PSG kolejny rok z rzędu może zaliczyć wpadkę w europejskich pucharach. W obecnej kampanii ekipa z Francji nie radzi sobie najlepiej. We wtorek paryżanie zremisowali 1:1, co oznacza, że znajdują się na 2. pozycji w grupie F, ale nadal nie są pewni gry w fazie pucharowej. Pierwszego gola (dla Newcastle) strzelił Alexander Isak w 24. minucie meczu. PSG dzięki Kylianowi Mbappe wyrównało po karnym w... 98. minucie.
Niestety w hitowym starciu nie obyło się bez kontrowersji. Szymon Marciniak, czyli główny arbiter tego spotkania nie podyktował dwóch rzutów karnych. Kibice na całym świecie są zgodni i twierdzą, że Polak popełnił dwa rażące błędy. Na poniższym wideo widać, że Anthony Gordon ewidentnie zahacza nogę Hakimiego. Szymon Marciniak nie sprawdzał sytuacji na monitorze VAR. Dostał tylko informację od sędziów pracujących przy wideoweryfikacji. W pokoju VAR pracowali tego dnia Tomasz Kwiatkowski i Ivan Bebek (Chorwacja).
Kilkadziesiąt sekund później doszło do kolejnej wielkiej kontrowersji. Piłkę w polu karnym zagrał jeden z zawodników Newcastle. Gwizdek Marciniaka, pomimo ogromnej presji ze strony kibiców gospodarzy, nadal milczał. Polski arbiter nie jest ulubieńcem Francuzów. Przypomnijmy, że Marciniak był rozjemcą finału mundialu pomiędzy Argentyną i Francją. Kibice wypominają 42-latkowi błędy, które popełnił na ich niekorzyść.
Co się odwlecze, to nie uciecze. PSG dostało rzut karny w... 98. minucie. Dembele chcąc przerzucić piłkę nabił rękę Livramento. Tym razem Szymon Marciniak podszedł do monitora i sprawdził sytuację. Czy karny się należał? Piłka najpierw odbiła się od klatki obrońcy, a potem od ręki, dlatego decyzja jest co najmniej dziwna. Do "jedenastki" podszedł Mbappe, który umieścił piłkę w bramce! 1:1 to końcowy rezultat meczu. Głos na temat ostatniej akcji meczu zabrała legenda Newcastle - Alan Shearer. Na portalu X napisał "Człowieku, zrób mi kur** przysługę. Co za kupa gów**".
- Karny dla PSG po wideoweryfikacji VAR. Piłka odbiła się od klatki piersiowej, znacznie zmieniła tor lotu i odbiła się od ręki. Zawodnik był blisko rywala (w zasięgu gry), a ułożenie ręki wynikało z jego biegu. Osobiście nie rozumiem tej decyzji - napisał sędzia Łukasz Rogowski.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Największe stadiony Europy w oczach sztucznej inteligencji. ...
