Szymon Marciniak dzięki doskonałej dyspozycji w ostatnich miesiącach otrzymał od UEFA finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. To ogromne wyróżnienie dla najlepszego polskiego arbitra. Niestety w ostatnich tygodniach prowadzenie starcia City - Inter stanęło pod znakiem zapytania po tym jak na 42-latka został złożony donos. Marciniak pojawił się na konferencji organizowanej przez Sławomira Mentzena - polityka Konfederacji. To nie spodobało się jednej z organizacji, która twierdziła, że arbiter opowiada się po jednej z politycznych stron. Ostatecznie całe zamieszanie udało się odkręcić, a Marciniak i jego asystenci poprowadzili wielki finał. Do roli asystentów UEFA wyznaczyła Pawła Sokolnickiego i Tomasza Listkiewicza, a system VAR obsługiwali Tomasz Kwiatkowski oraz Bartosz Frankowski.
Finał pomiędzy City i Interem bardzo długo się rozkręcał. W pierwszych minutach nie oglądaliśmy wielu klarownych sytuacji. Szymon Marciniak od samego początku w pełni kontrolował tempo spotkania. Akcje nabrały większego tempa dopiero pod koniec pierwszej części spotkania. Polak musiał wówczas pokazać piłkarzom, kto rządzi na murawie. Krótkie rozmowy z Acerbim i Grealishem wystarczyły do ostudzenia gorących głów piłkarzy.

LIGA MISTRZÓW w GOL24
