Szymon Woźniak, żużlowiec Stali Gorzów: Z tej trucizny zrobiłem dla siebie paliwo, będę je dozował, gdy zajdzie taka potrzeba

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
Szymon Woźniak (z lewej), żużlowiec Moich Bermudów Stali Gorzów.
Szymon Woźniak (z lewej), żużlowiec Moich Bermudów Stali Gorzów. Cezary Konarski
- Wiem, że w Stali zabraknie Bartka Zmarzlika. Czuję się jednak gotowy do wzięcia większej odpowiedzialności za wynik drużyny – mówił „Gazecie Lubuskiej” jeden z liderów Stali Gorzów Szymon Woźniak, który opowiedział nam m.in. o minionym sezonie i planach na przyszły rok.

Czy już minęła złość po niezwykle emocjonującym finale Stali Gorzów z Motorem Lublin? Po rewanżowym spotkaniu finałowym sprawiałeś wrażenie najbardziej nieszczęśliwego człowieka na świecie.

- Nie da się ukryć, że po finale w Lublinie były duże emocje, ale to dlatego, że bardzo mi zależało na tytule mistrza Polski. Cała drużyna włożyła sporo serca, a niestety nie wyszło. Wiem, że w najważniejszym momencie to ja zawiodłem. A czy złość już mi przeszła? Minęło już kilka tygodni, odpowiem literacko: ja z tej trucizny zrobiłem dla siebie paliwo, będę je dozował, gdy zajdzie taka potrzeba.

Gdy emocje po finale z Motorem już opadły, można śmiało stwierdzić, że srebrny medal dla Stali Gorzów to olbrzymi sukces. Potrafisz się cieszyć z tego wicemistrzostwa?

- Srebro wzięlibyśmy w ciemno przed sezonem. Gdyby ktoś powiedział, że zajdziemy tak wysoko mimo tylu kontuzji, odpowiedziałbym pewnie: nie ma mowy, to się nie może udać. A my się otarliśmy o złoto, dlatego możemy mieć wysoko podniesione głowy i być dumni z tego, co osiągnęliśmy. Ja jestem dumny z całej drużyny, zawodników, trenera, bo wytrzymaliśmy presję, z którą nie tak prosto sobie poradzić. Podchodziliśmy maksymalnie skoncentrowani do arcyważnych meczów, jak np. ten w Toruniu w play offach, gdy naprawdę musieliśmy nadprogramowo mieć siłę mentalną, by wywalczyć taki wynik. Pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną z krwi i kości, a nie zlepkiem indywidualności.

W przyszłym roku Stal będzie już zupełnie inną drużyną bez Bartosza Zmarzlika. Być może nie do wszystkich jeszcze dociera ta świadomość.

- Oczywiście, że dociera. Jesteśmy sportowcami, musieliśmy się liczyć z tym, że kiedyś taki moment może nadejść. Bartek podjął taką decyzję, wszyscy życzymy mu jak najlepiej, bo przecież on chce się rozwijać. A jaka będzie teraz Stal bez naszego lidera? Zażartowałem ostatnio, że gdy w trójkę pojechaliśmy „ZZ-tką” za Andersa Thomsena, to teraz podobnie musimy pojechać za Bartka.

Na pewno większa odpowiedzialność za wynik będzie ciążyła teraz na tobie, oraz na Martinie Vaculiku i wspomnianym Andersie Thomsenie.

- Zdecydowanie tak, ale każdy wie, jaką rolę w drużynie pełni. Spodziewamy się tego, co nas może czekać w Stali w przyszłym roku. Myślę, że każdy czuje się gotowy do wzięcia jeszcze większej odpowiedzialności za wynik niż dotychczas. Teraz mamy całą zimę, by się do tego dobrze przygotować, a później wykonać zadanie i dobrze jechać.

Apropos zimy. Czy zakładasz jakieś zmiany w trybie przygotowań do nowego sezonu? Jak będą wyglądały?

- Mam stałe filary podczas okresu przygotowawczego, które rzadko zmieniam. Coś tam oczywiście zmodyfikowałem minionej zimy, co wyszło na plus, bo miałem dobre wejście w sezon. Zmienił się jeden z mechaników w teamie, doszła do zespołu moja żona, która odciążyła mnie z niektórych obowiązków. To jednak już przeszłość, skupiam się na tym, co przede mną. Wiadomo, że co roku są jakieś małe korekty, bo gdybym niczego nie zmieniał, to tak, jakbym nie miał żadnego pomysłu na to, co robić, by rozwijać się. A to jest zawsze najważniejsze i taki mam plan i cel, żeby być lepszym żużlowcem. Stawiam przed sobą ambitne zadania, które mnie inspirują i „kręcą”. Czuję się gotowy, by na swoje barki wziąć odpowiedzialność za wynik. Wiem, że stać mnie na to, ale muszę się dobrze przygotować do sezonu.

Gala żużlowej PGE Ekstraligi 2022.

Tak prezentowały się żużlowe gwiazdy na Gali PGE Ekstraligi....

Do tych przygotowań pozostało jeszcze trochę czasu. „Resetujesz” teraz głowę?

- Chyba w życiu żużlowca nie ma czegoś takiego jak całkowity „reset”. Nawet w słonecznym miejscu z drinkiem na leżaku człowiek wciąż zastanawia się i myśli, co tu zrobić lepiej. Po wakacjach w Turcji czeka mnie jeszcze szybka operacja, kończąca definitywnie uraz mojego nadgarstka. Później chwila odpoczynku i zacznę przygotowania fizyczne, bo te sprzętowe już teraz są na zaawansowanym poziomie.

Przyznajesz więc, że trochę tego wolnego czasu się znajdzie. Pewnie dla rodziny i twoich ukochanych córek.

- Dokładnie, one czują, że tata jest częściej w domu i mogą mnie trochę pomęczyć. Oczywiście, nie muszą mnie specjalnie do tego zachęcać, bo ja uwielbiam spędzać z nimi czas, a wiem, że ten okres nie będzie trwał wiecznie. Cieszę się więc każdą chwilą spędzoną z dziećmi. Córki przysparzają wiele radości. Zdaję sobie sprawę z tego, że w trudniejszych momentach mogę liczyć na stałą dawkę pozytywnej energii, bez względu na wynik sportowy.

SZYMON WOŹNIAK

  • 29 lat, wychowanek Polonii Bydgoszcz (2009-2015). Startował także w Sparcie Wrocław (2016-2017). Od sezonu 2018 w Stali Gorzów. Indywidualny mistrz Polski seniorów (2017) i juniorów (2014). Oba tytuły wywalczył na torze w Gorzowie. Mąż Karoliny, ojciec Gabrysi i Uli.

SEC Girls. Piękne dziewczyny w żużlowym cyklu Speedway Euro ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szymon Woźniak, żużlowiec Stali Gorzów: Z tej trucizny zrobiłem dla siebie paliwo, będę je dozował, gdy zajdzie taka potrzeba - Gazeta Lubuska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl