Jak podaje rosyjskie źródło wtajemniczone w życie prywatne Putina, dyktator wpadł w furię po tym, jak pojawiła się informacja, że żyje on ze swoją ukochaną gimnastyczką Aliną Kabajewą w luksusowej rezydencji w Valdai, 400 km na północny zachód od Moskwy.
Putin potrzebował lekarza
Wściekłość satrapy była tak duża, że trzeba było wezwać lekarza. O takiej reakcji donosi generał SVR - konto w serwisie społecznościowym Telegram.
- Nikt nie widział prezydenta tak wściekłego – mówi źródło, dodając, że swoje zrobiła też awantura Putina z Kabajewą.
Krzycząc i przeklinając Putin obwiniał za wyciek służbę bezpieczeństwa FSB i przyjaciół Kabajewej. - Putin był bliski zawału lub udaru - dodano.
Tajny pałacyk w lesie
Na początku tygodnia niezależna grupa medialna Proekt opublikowała wyniki dochodzenia, z którego wynikało, że Putin i Kabajewa mieszkali ze swoimi dziećmi w tajnym pałacu w Valdai, strzeżeni przez elitarny oddział służby bezpieczeństwa.
Opublikowano zdjęcia wnętrza okazałej rezydencji nad jeziorem między Moskwą a Sankt Petersburgiem. Pisano, że Putin wykorzystał cypryjską firmę jako przykrywkę do finansowania ich królewskiego stylu życia.
Po wycieku tych informacji dyktator pokłócił się z Kabajewą. Twierdził, że to jej przyjaciele ujawnili miejsce ich pobytu. - Putin powiedział, że ma pewne informacje, że przeciek pochodzi z kręgu przyjaciół Kabajewej – podał kanał.
Kochanka wspiera satrapę
Kabajewa to 39-letnia zdobywczyni złotego medalu olimpijskiego, gwiazda gimnastyki artystycznej, która została proputinowską posłanką, a teraz kieruje dużą grupą medialną, która wspiera Kreml. Para nigdy nie przyznała się do związku, choć mówi się, że mają razem co najmniej dwoje dzieci.

dś