Zbigniew Czyż: To nie były udane mistrzostwa świata dla polskich skoczków.
Rafał Kot:Nie było przysłowiowego kopa. Do mistrzostw świata najlepiej przygotowali się Słoweńcy, którzy w Pucharze Świata nie zawsze błyszczeli. W Norwegii byli jednak zwarci, gotowi, zmobilizowani i bojowo nastawieni. Tego w polskiej kadrze zabrakło.
W konkursie drużynowym nasza reprezentacja zajęła 6. miejsce, najgorsze na tej imprezie od 2005 roku.
Od zawsze powtarzam, że na mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie jedzie się po medale. Wiemy jednak, jak w tym roku jest ciężko dlatego ta szósta lokata jest przyzwoita. Niestety, już po pierwszym skoku Zniszczoła wiedzieliśmy, że trzeba będzie walczyć co najwyżej o szóste lub siódme miejsce.
Biało-Czerwoni skakali w Trondheim niemal dokładnie tak jak prezentują się w Pucharze Świata.
Zaskoczenia nie było. Mamy Pawła Wąska, który próbuje dobijać się do pierwszej dziesiątki, Dawida Kubackiego, który wykonuje kolejne małe kroczki. W drużynówce zawalił trochę Zniszczoł, ale uderzył się w pierś i wziął na siebie odpowiedzialność. Po to został wystawiony do konkursu jako pierwszy, aby pchnąć kadrę do przodu a pozostali mieli wykonać swoją pracę.
W konkursie mikstów Biało-Czerwoni sklasyfikowani zostali dopiero na ósmej pozycji.
Jesteśmy daleko w tyle, jeśli chodzi o skoki kobiet. To wszystko efekt tego co działo się w poprzednich latach. Za późno ruszyliśmy ze szkoleniem i naborem dziewczyn. Gdy cały świat szedł do przodu, my żyliśmy w przekonaniu, że skoki kobiet i tak się nie przebiją, że nie ma sensu zbytnio w nie inwestować.
Trudno będzie teraz dogonić czołówkę?
Próbujemy, ale wciąż jest bardzo mały nabór dziewczyn. Gdy one dorastają i są w wieku, że mogłyby już skakać na większych obiektach i reprezentować nas w zawodach międzynarodowych, to ich wyszkolenie nie jest takie jak być powinno, aby rywalizować z najlepszymi.
Polski Związek Narciarski musi jednak podjąć decyzje co dalej ze skokami kobiet w naszym kraju bo w przyszłym roku chociażby na igrzyskach olimpijskich odbędzie się konkurs mikstów.
Idą duże zmiany. Kobiety będą skakać jeszcze więcej w konkursach Pucharu Świata. Były nawet przymiarki, by mogły rywalizować na skoczniach mamucich, co dla mnie zresztą jest zupełnym nieporozumieniem. Zawodniczek, które potrafią skoczyć na mamucie jest niespełna dziesięć. To nie jest popularyzacja skoków. Przede wszystkim jednak nasze skoczkinie dużo wymagają, a mało dają od siebie. Pamiętamy w przeszłości różne konflikty, gdy niektóre rezygnowały, chciały dyktować warunki kto ma być trenerem. Niestety, osiągnięcia przy tym wszystkim były zerowe.
Na wynik w mikście złożył się jednak także nie najlepsze skoki Dawida Kubackiego i Aleksandra Zniszczoła.
Ciężka praca dotyczy także mężczyzn. Jeżeli tego nie będzie, same wymagania i gwiazdorstwo nic nie dadzą. Dwie nasze ikony Kamil Stoch i Adam Małysz, z którymi miałem przyjemność współpracować ciężko harowali. Talent jest bardzo ważny, ale jeśli nie jest poparty ciężką pracą i wyrzeczeniami, to wyników nie będzie.
Mistrzostwa świata były szczególnie nieudane dla Piotra Żyły, który wystąpił tylko w konkursie na skoczni normalnej zajmując 20. miejsce.
Do Norwegii pojechał jako obrońca tytułu mistrza świata na skoczni normalnej i to do czegoś zobowiązuje. Miał dużo większe oczekiwania. Ale Piotrek jest nieobliczalny. Gdy zdobywał złoty medal wszystko mu wychodziło, teraz wiele rzeczy nie zagrało. Nie za bardzo był gotowy psychicznie, żeby podołać wyzwaniu.
Co z przyszłością trenera Thomasa Thurnbichlera, którego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2025/26?
Umówiliśmy się na zarządzie Polskiego Związku Narciarskiego, że do końca sezonu nie będziemy podejmować żadnych rozmów na ten temat. Po ostatnich zawodach w Planicy sztab szkoleniowy przekaże nam swoje podsumowanie sezonu, my jako związek zrobimy swoje i dopiero wtedy będą zapadać decyzje co dalej. Do końca sezonu zawodnicy i sztab mają się skupić na swoich obowiązkach bo trochę skakania jeszcze zostało.
Rozpoczęły się już poszukiwania nowego dyrektora sportowego na miejsce Aleksandra Stoeckla?
Rozmowy na ten temat zostawiamy na okres po sezonie. Na chwilę obecną nie ma żadnych rozmów ani nowych informacji.
Rozmawiał Zbigniew Czyż