Polska ma czas do przyszłego roku, żeby wybrać "najlepsze" z nich, które pójdą w obieg. Od maja 2016 r. zgodnie z dyrektywą unijną, obrazkowe ostrzeżenia obowiązkowo pokrywać będą musiały 65 proc. powierzchni paczek papierosów w krajach UE.
Jak wskazuje dr n. med. Łukasz Balwicki, specjalista zdrowia publicznego z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Unia Europejska i tak jest w tym zakresie daleko w tyle za krajami, które już dawno sięgnęły po oręż ostrzeżeń obrazkowych.
- Nikogo one już nie dziwią w Australii, Kanadzie czy krajach Ameryki Południowej. Badania potwierdziły ich skuteczność - szczególnie tych, które są realistyczne, drastyczne, pokazują rzeczywiste szkody wywołane paleniem. Obrazki mają za zadanie wyprowadzić nałogowego palacza z błogiego poczucia bezpieczeństwa, wywołać u niego dyskomfort. Mają pokazać jak poważne szkody wywołuje palenie - bo często są one umniejszane. Dotychczasowe, ładnie zaprojektowane, kolorowe opakowania wprowadzają w błąd co do rzeczywistej natury wyrobu tytoniowego- komentuje dr Łukasz Balwicki.
Pomorze: Drastyczne zdjęcia mają odstraszyć palaczy
Drastyczne ostrzeżenia obrazkowe na paczkach papierosów Polska planowała wprowadzić już kilka lat temu. W tej sprawie było nawet gotowe rozporządzenie.
Wtedy jednak minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odmówił podpisania go zasłaniając się nieaktualnością ówczesnego katalogu ostrzeżeń Komisji Europejskiej.Ta decyzja została mocno skrytykowana przez środowiska prozdrowotne i antytytoniowe.